chyba to jest na równi, aczkolwiek wydaje mi się, że do lepszego samopoczucia przyczynia się myśl, że ktoś nas kocha, czujemy się wtedy potrzebni, atrakcyjni w jakiś sposób dla innego człowieka, a jeśli sami kochamy, np. bez wzajemności to zbytniego szczęścia nam to nie da. w najlepszej sytuacji jest człowiek, który kocha i jest kochany. : ))
taka zakochana w michale, a juz z hanysem szponci, brawo
hahaha, litości. brawo to mogę bić Tobie, że nie znasz sytuacji, a się udzielasz. po pierwsze to moja sprawa z kim 'szponce', więc nie interere (pomijając fakt, że Hanys jest tylko moim kolegą, ale przecież wiesz lepiej), po drugie akurat wczoraj minęły 2 miesiące jak nie jestem z Michałem, więc chyba mogę zacząć układać sobie na nowo życie tym bardziej z kimś innym, a po trzecie to co przepraszam, mam siedzieć i być załamana cały czas? to chyba logiczne, że chcę wyjść w końcu na prostą i być szczęśliwa. także zamknij jape i wara od moich spraw. ;) a jeśli tak bardzo pragniesz ze mną o tym porozmawiać to zapraszam na gadu/fejsa/fotobloga/cokolwiek.