Rzeczywiście, był taki dzień, w którym zmieniłam nastawienie co do mojego życia. Wracałam wkurzona i zmęczona ze szkoły, jak zawsze. W uszach, słuchawki, podgłoszone na fulla. Wchodziłam na pasy, aby przejść na drugą stronę drogi. I o tyle co zdążyłam zrobić krok do tyłu, minął mnie rozpędzony samochód :o I serio, to trochę wpłyneło mi na mózg i zmusiło do refleksji, bo mogło się to skończyć różnie