Moim zdaniem przeznaczenie jak najbardziej istnieje. Ale nie dla każdego. Wprawdzie mogłabym powiedzieć, że "ludziom przeznaczone jest bycie kolejnym, szarym cżłowieczkiem, który umrze i nic z siebie nie da", albo, że "przeznaczeniem człowieka jest wydawać potomstwo", jednak to brzmi dla mnie tak bardzo banalnie, że wręcz nieprawdopodobnie. To tak jak działanie z matematyki. Kiedy było zbyt proste - to było zrobione źle. Moim zdaniem są ludzie, którym przeznaczone jest coś specjalnego. Do celu, przeznaczenia prowadzi jednak droga przypadków. Tak po prostu, przez przypadki do przeznaczenia. Cokolwiek nie stało by się po drodze, to owe przeznaczenie czeka na końcu, w środku, albo może na początku. Jakieś takie małe przeznaczenie ma moim zdaniem każdy. Może to być choćby śmierć czy zasłużenie się czemukolwiek w jakikolwiek sposób. Ale prawdziwe przeznaczenie czeka na wybrańców, którzy nie zdają sobie sprawy, że miało stać się to, co miało się stać. Będzie co ma być.