A śniła mi się dziewczyna którą poznałem w klubie. To było tak że idę do szkoły pierwszy mam wf no i wchodzę na salę a tu nagle oklaski krzyki muzyka ja się pytam o co chodzi a wszyscy mówią no to jest przyjęcie z okazji zaręczyn i nagle z tłumu wychodzi ta dziewczyna klęka przede mną wyciąga z kieszeni pudełeczko a w nim pierścionek zaręczynowy a dalej to nic nie pamiętam bo mi się film urwał
Na początku trafiamy do Czyścca by pozbyć się swoich grzechów jak nie zdążyliśmy zrobić tego za życia no i jak już nasza dusza jest czysta to trafiamy do Nieba :)
Na pewno nie .Nigdy bym tego nie zrobił . Ci którzy to robią są dla mnie chujami , nienawidzę damskich bokserów. Jakbym coś takiego zobaczył to musiałbym komuś takiemu rękę odciąć
Każdy ma wady, ja również mam. Ale mimo tego, uważam siebie za osobę "dobrą". Potrafię współczuć, umiem innym w potrzebie bezinteresownie pomóc. Zawsze można stać się lepszym człowiekiem. Dążyć do tego. Siła tkwi w nas samych, wystarczy chcieć i moi znajomi by nawet to potwierdzili że jestem w porządku chociaż potrafię ich ostro wkurzyć ;)
No pewnie Nie wiem jak inni, ale ja zawsze dostosowuje muzykę do mojego nastroju. Jeśli mam doła - muzyka dołująca a jak z czegoś się cieszę, to muzyka wesoła
ja jestem absolutnie za ;) po swojej śmierci można pomóc komuś innemu żyć- to bardzo dobry uczynek . Ja mam zamiar oddać swoje narządy jak mnie już nie będzie na tym świecie + wzajemnie :)