W sumie jest mi to obojętne, bo i tak kto chce to ma, ale to troszkę głupie, ze skazuje się ludzi za posiadanie niewielkiej ilości maryśki, przeznaczonej na użytek własny. A co do twardych narkotyków, to stanowczo nie.
Urodziłam czy nie urodziłam? - oto jest pytanie.
Wierzysz w moje niepokalane poczęcie czy to raczej ściema, propaganda Bogusia? Jezus to mój syn czy znalazłam go w kapuście?