Hmm... W Attitude Erze wszystko działo się chaotycznie.. szybkie turny zawodników itp.
Golden Era była ok. Tacy zawodnicy jak Hulk Hogan, Andre The Giant, Macho Man Randy Savage... Jak oglądam Vintage na Eurosporcie, to zawsze z miłą chęcią oglądam pojedynki z tej właśnie ery. Walki być może nie były jakieś dynamiczne i czasem potrafiły zanudzić, jednak w tamtych latach fani inaczej postrzegali wrestling. Wiele osób nie wiedziało o tym, że walki są ustawiane. Bardzo ekscytowali się każdą akcją. Popatrzmy na WrestleManię III... Ponad 93 000 fanów na trybunach! Niesamowity wynik! I myślę, że to właśnie fani sprawiali, że Golden Era była wyjątkowa.
Wracając do Attitude... WWF postanowiło wtedy zaostrzyć swój produkt (głównie ze względu na pojawienie się konkurencyjnego Nitro). Jak było widać, pomysł ten się sprawdził, gdyż ratingi mocno skoczyły do góry. Teraz RAW osiąga ledwo 3.00 , a załóżmy w 1999 roku ratingi osiągały wynik 5.00/6.00! Vince zaryzykował i to się opłaciło. Era Attitude przeszła do historii jako najbardziej pamiętna era w WWE.
Więc jaką erę wolę? Kurde, ciężkie pytanie. Postawię chyba jednak na Golden Erę, co pewnie zaskoczy wielu z was ;D
Jakie mam zdanie o PG? Jest ok. Ale, uważam, że WWE powinno pozbyć się wszystkich "śmiesznych" segmentów, czy "zabawnych" zawodników... np. The Bunny. Rozumiem, że to wszystko pod małe dzieci, jednak co za dużo to nie zdrowo. Częściej powinien pojawiać się hardcore w walkach. Poza tym, feudy są prowadzone bardzo dobrze, fajnie wygląda oprawa na galach.. Jak dla mnie generalnie jest spoko, aczkolwiek zbędne są jakieś cukierkowe gimmicki czy żenujące segmenty. Vince powinien coś zrobić, jeśli chce aby ratingi poszły w górę.
View more