On nie zrozumie. On jest serio taki tępy ze nie zrozumie. Bedzie robil mi na zlosc, gorzej niz wczesniej. Zeby miedzy nami sie polepszylo musialabym mu cos obiecac, nie wiem co, nie lubie obiecywac czegos czego nie zrobie. Boje sie z nim pogadac w szkole bo po prostu odejdzie a I Tak nic nie zrozumie. A jak pogadam z nim na fb to powie ze bedzie lepiej a w szkole to samo co wczesniej, juz raz tak roilam. On jest Tak przyjebany, ze nie Da sie z nim pogodzic. Przez niego nie chce wracac do mojej klasy, a do jakiej innej sie nie przepisze tam wszedzie idioci. Nie zglosze tego wychowawcy bo bedzie mnie potem gnebil jeszcze bardziej. Nie powiem mamie bo co ona zrobi. Powiedzialam przyjaciolce, ale on ja tez wyzywa wiec Nic nie zrobi. Powiedzialam drugiej to powiedziala 'oj mnie. Tez wkurza' nie wiem co zrobic. Jak powiem wychowawcy to on na wychowawczej bedzie o tym mowil a ja nie chce I Ogolnie bedzie kazal nam sie pogodzic I tyle w tym temacie. Nie wiem co robic juz.