Co mnie denerwuje ? Człowiek który uważa się za przyjaciela, a może cię zranić tylko jednym słowem . ---------------------------------------------------------------------- ,,Nigdy nie walcz o przyjaźń, o prawdziwą wcale nie trzeba, a o tą fałszywą nie warto."
W pytaniu jakie cechy .... (cos tam) Napisalas Wrazliwosc i jak bys byla wrazliwa to bys narzekala Mowie Ci Tak jak cos nie mam nic do tego czy cus ale ni wiesz ?
SZAKALAKAAAA... ALKOHOL - NAJLEPSZE LEKARSTWOO .... WOLĘ UMRZEĆ Z BÓLU PO ALKOHOLU NIŻ BYĆ ŻAŁOSNĄ ŚWINIĄ
Ludzi, którzy nie boją się spojrzeć w lustro by nie zobaczyć tam potwora. Niby łatwe ? Ale tak naprawdę to nie... Pomyśl o tym wszystkim co zrobiłeś innym, o tym jak ranisz siebie i się niszczysz... Nadal łatwo ? Strzel sobie w twarz i popatrz jak czuli się ludzi których raniłeś/raniłaś. Nadal prosto ? Widać że jesteś idealny/idealna, lecz każdy ma słabości.Trzeba dojrzeć by je zauważyć.
Wyrozumiałość i wrażliwość... Chociaż ja tych cech nie posiadam, lecz uważam że są to 2 piękne cechy które chciałabym posiadać. W moim życiu dominuje głównie agresja i smutek, nie wiem czy można to nazwać światem idealnym ale nie narzekam. Nie jest mi z tym źle, nawet mogłabym powiedzieć że jest mi z tym dobrze.
W moim przypadku ? Dusza .... To jaki jest w środku. Jego cechy, wady, zalety... To mnie interesuje u płci przeciwnej. Oczywiście wygląd też jest ważny, ale z drugiej strony na pewno nie pokochałabym najprzystojniejszego zabójcy na świecie ... Dlatego gdybym miała ustawić to w punkty to na pierwszym miejscu byłby charakter, potem wygląd. ------------------------------------------------------------------------ ,,Wielka szkoda że na świecie jest tak mało mężczyzn, którzy potrafią docenić wszystkie aspekty kobiety nie tylko jej wygląd, figurę ale przede wszystkim jej wnętrze, inteligencję, zmysłowość, tajemniczość, seksualność, dobry gust i to wszystko, za co kobieta zawsze pragnęła być doceniana i podziwiana."
Nie doświadczyłam tego uczucia ... : 'MIŁOŚĆ'. Choć bardzo pragnę, to wiem że nie jestem małą dziewczynką, i że jak tupnę to nie dostanę tego co chcę, lecz gdyby ktoś nie chciał mnie kochać, a ja bym go kochała, to pozwoliłabym mu odejść. Wiem, że to by było trudne i moje serce jak i moja psychika być może by tego nie wytrzymała, ale to by było głupie... Jakie to by miało znaczenie i sens ?! Nie czuć w jego uścisku ciepła, nie czuć w jego pocałunkach szczerości, nie czuć w jego żartach wesołości, nie czuć w jego oczach szczęścia że widzi mnie... Tak! właśnie mnie... Cierpiałabym tak samo jakby odszedł. Więc tak, pozwoliłabym mu odejść. --------------------------------------------------------------------------------------- ,,Jeśli nie będziesz już chciał 'naszej miłości' . Odejdź . Pozwolę Ci odejść , mimo , że nie będę tak naprawdę tego chciała. Ale ludzie czasem muszą zrobić coś wbrew swojemu sercu . Dlatego Ci na to pozwolę."
Moim jedynym lękiem jest to, że zostanę sama. Że nigdy nie będę zasługiwać na powiew ciepła, na uścisk, na pocałunek. Ten strach jest coraz gorszy. Coraz gorsze są wieczory, coraz gorsze dni, coraz gorsze wyjścia na miasto. Czuję się jedna, czuję się samotnie.