Princess❤️

Była piękna noc, gwiazdy rozjaśniały drogę,
w skupieniu, w milczeniu On kierował samochodem,
mijając skrzyżowanie pojechał w nieznane człowiek,
miał zaciśnięte dłonie, w fotelu siedział wygodnie,
Zmieniając pas ruchu, zjechał na prawą stronę,
chciał zajechać na stację, by zalać za grubą flotę,
zobaczył smutną osobę, co siedziała na krawędzi,
siedziała na moście i chciała skoczyć do rzeki,
Zatrzymał swoje auto i czym prędzej podbiegł do niej,
To była dziewczyna, płakała, krzyczała "odejdź!",
On zapytał "co chcesz zrobić? zejdź stamtąd i wszystko powiedz",
Ona podeszła do niego, On złapał ją za dłonie,
Ona zapłakana, mówi, że z jej życiem koniec,
jestem chora na HIV, chciałam skrócić sobie drogę,
ludzie mnie nie akceptują, mijają szerokim krokiem,
On powiedział nie możesz, odjechali samochodem.
Kiedy byli w drodze, on zadawał jej pytania,
powiedz, jak to się stało i dlaczego chciałaś skakać,
Ona zapłakana, odpowiada byłam sama,
jeździłam po dyskotekach, wiek młodości, dojrzewania,
zgubiłam własną drogę, gdy zaczęłam brać i jarać,
szybkie uzależnienie, sprzedawałam to, co miałam,
szłam w parku chodnikiem, na nim leżała strzykawka,
i wzięłam ją do dłoni, ona była prawie cała,
gdy podnosiłam ją poczułam ukłucie w palcach,
chciałam poczuć to w żyłach, byłam kompletnie pijana,
chwila z życia, której będę zawsze żałowała,
mam ostatni rok życia, choroba żyć nie pozwala,
teraz wytykana, znieważana, wyśmiewana,
On popatrzył Jej w oczy, Ona była taka ładna,
w Jego oczach był blask, łza po policzku spływała,
powiedział że Ją rozumie i w tym życiu nie jest sama.
Opowiedział Jej historię pisaną przez jego życie,
był świadkiem wypadku, w tym wypadku zginął diler,
to były tylko chwile, miałem omsknięcie na rękach,
były czerwone we krwi, czułem w żyłach stan krążenia,
odebrałem wyniki, to nie mogłem się pozbierać,
gdy dowiedziałem się, że AIDS dostał się do serca,
wiem też chciałem się zabić, lecz postanowiłem przetrwać,
znowu patrząc w oczy, powiedział Jej że jest piękna,
Ona nie chce pamiętać, wtedy była uśmiechnięta,
mocno ściskał dłoń, chciał coś Jej pokazać w gestach,
teraz nie chciała umierać, to pocałunek w ramionach,
puścił kierownicę i namiętnie Ją całował,
bez patrzenia na świat, chcieli sami coś zbudować,
chwila zatracenia, kiedy skończyła się droga,
wypadli na zakręcie, nie przeżył nikt z ich obojga,
Każdy ma życie i każdy potrafi kochać,
każdy ma decyzje, każdy potrafi żałować,
kiedy pełno łez, nienawiści dookoła,
więc Ty nie śmiej się, gdy idzie osoba chora.
http://www.youtube.com/watch?v=-NK4FG3kUaU

View more