@Freebo0y

Freebo0y

Ask @Freebo0y

Sort by:

LatestTop

plany na piątek i sobote?

Piątek może siłownia później basen :) a resztę weekendu spędzę raczej w domu :) ewentualnie może na rybach :)
Liked by: BANG!

Related users

co robiles w sobote i piątek?

W piątek od 6 rano w pracy , później basen i kolacja w Bajce xD i do domku spać :D w sobotę też od 6 rano w pracy później posprzątałem w samochodzie a wieczorem under :) ale za kierowcę :P
I to by było na tyle :)
Liked by: BANG!

Czy uważasz, że ludzie zasługują na drugą szansę?

„Czasami danie komuś drugiej szansy to jak danie mu drugiej kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem”
Liked by: patrycja. lix

Masz jakiś ulubiony cytat z filmu albo książki ? :)

Znowu leżę na łóżku cały pogrążony w smutku
czekam kiedy moja śmierć dojdzie do skutku
mam dość tego życia i fałszywych ludzi
kiedy na nich patrzę to nienawiść we mnie budzi.
Tych dziewczyn które złamały mi serce
mam dosyć tego nie chce czuć bólu więcej
codziennie jak wstaje proszę Boga o szczęście
chodź nie zawsze mnie słucha ale wiem że jest wszędzie.
Teraz gdy stoję i spoglądam w swoje lustro
wiem że w mym sercu jest jakoś pusto
tłusto raczej już w nim nigdy nie będzie
bo prędzej się zabije niż znajdę własne szczęście.
Lepiej wziąć sznur i zawiesić go na górze
pierdole to wszystko nie chce żyć już w tej naturze
przyjdzie taki dzień że nie będę miał wyboru
zawisnę na sznurze z nogami do dołu.
Życie jest jedno lecz nie zawsze jest łatwe
czy spłynie ci łza gdy się dowiesz że umarłem
na pewno warto żyć bo do czasu jest pięknie
lecz przyjdzie taki dzień ze i w tobie coś pęknie.
Siedzę znowu przed kompem smutna muzyka w tle
czemu jestem jak ColdreX który rozpuszcza się
czemu życie jak we mgle nie widzę cię
nie widzę siebie i ludzi którzy kochają mnie.
To nie jest sen wychodzę na ulice na głowie kaptur
wokół ludzie z pięknem życiem ja swojego nie doceniam
idę w głąb tego miasta dla niego jestem nikim i mówię basta.
Przyśpieszam kroków w końcu zaczynam biec łza płynie po poliku
i przechodzi mnie dreszcz wychodzę na ulice i widzę światła
pisk opon krzyk kobiet i powieka opadła niema już problemów
i zawistnych ludzi nagle słyszę delikatny głos i ktoś mnie budzi
gdzie ja jestem jak tu bajecznie spokojnie chłopcze
czeka cię życie wieczne.
Życie jest jedno lecz nie zawsze jest łatwe
czy spłynie ci łza gdy się dowiesz że umarłem
na pewno warto żyć bo do czasu jest pięknie
lecz przyjdzie taki dzień ze i w tobie coś pęknie.
Dopadła nie zła myśl znów samobójcza próba
siedzę za kierownicą na liczniku stówa
spoglądam na zegarek wybiła już druga
jutro do ciebie zadzwonią że znaleźli trupa
szukam sobie miejsca wciąż mijam ulice
nagle zamykam oczy i puszczam kierownice
widzę przede mną osobę z jej oczu pada blask
uśmiecha się i mówi chłopcze na ciebie już czas
Wyciąga do mnie rękę i wskazuje palcem w górę
przytula mnie, dreszcz przeszywa moją skórę
Boże (Boże) zabierz mnie do niebios
nie chcę tu być chcę rozstać się z ziemią.
Cóż taki wybór tam Bóg chciał mnie przyjąć
zaprosił mnie tam z odpowiednią dla mnie godziną
świat się oddalił oddaje swoją duszę odszedłem
od was skarby ale pomocą wam służę.
Życie jest jedno lecz nie zawsze jest łatwe
czy spłynie ci łza gdy się dowiesz że umarłem
na pewno warto żyć bo do czasu jest pięknie
lecz przyjdzie taki dzień ze i w tobie coś pęknie.
Życie jest jedno lecz nie zawsze jest łatwe
czy spłynie ci łza gdy się dowiesz że umarłem
na pewno warto żyć bo do czasu jest pięknie
lecz przyjdzie taki dzień ze i w tobie coś pęknie.

View more

Next

Language: English