Życie mnie nauczyło żeby zaufanie trzymać dla wyjątkowych osób. Kiedyś dosyć łatwo ufałem większości, teraz prawie wszystkim najzwyczajniej nie ufam. Podchodzę do sprawy z dystansem i uprzedzeniem, nawet kilka razy przetwarzam to co wiem i analizuję czy to prawda czy nie to co ktoś mówi
Kiedyś bez tworzenia czegoś żyć nie mogłem, teraz obchodzę się do tego, że wyobrażam sobie to wszystko w głowie, wszystko to co chciałbym stworzyć lecz nie mogę. Uśpiłem swoją aktywną kreatywność
Przestać się wszystkim tak zamarwiać, zapomnieć o przykrej i smutnej przeszłości, dążyć przed siebie z uśmiechem na twarzy, z optymistycznym i pozytywnym podejściem do życia, ciesząc się każdą chwilą
Sam nie palę oczywiście, ale moje zdanie jest takie : jedni widzą w tym urozmaicenie sobie życia, inni środek na odstresowanie, a jeszcze inni coś dla szpanu żeby nie być gorszym od innych. To jest cholerny nałóg wielu ludzi, którzy niszczą swoje zdrowie z własnej woli i głupoty