Próbowałem osobiście wszystkiego ,ale po 2 miesiącach walki i walenia w ścianę przegrałem.... Nic nie pomorze wygasającej miłości ,jeśli była szczera i prawdziwa ,nigdy nie wygaśnie...
Ratować
Porozmawiać przede wszystkim i spróbować razem coś wykminić, a później to już życie zweryfikuje czy ta rozmowa jeszcze miała sens
Nie da się kogoś na siłe kochać więc jeżeli miłość wygasa to nic z tym nie zrobisz
Nic
Wziąść psa że schroniska
Trzeba wspólnie poszukać nowych ciekawych zajęć, wspólnych pasji, może zrobić coś szalonego itp
Walczyć o nią
staram sie to naprawić
Skoro wygasa to raczej nic. Na chwilę będzie ok. Pytanie czy dla Ciebie bo sie ludzisz i ratujesz czy dla tego kogos bo robisz wszystko co chce ten ktos.