Wszystko rozjaśnimy, o to się nie bój, pytać można do skutku, bardzo chętnie przygarniemy! :) Sądząc z #writer - lubisz pisać?
szczerze mówiąc ostatnio przez bloga zawalam szkołę xD to przy okazji zrobię autoreklamę :3
MINIATURKA DRARRY! http://yaoi-tomarry.blogspot.com/p/bombonierki-lesera-drarry.html
UWAGA: Pojawiają się wulgaryzmy i sporo erotyzmu. Miłej lektury ^^
. Arystokrata rozpiął koszulę i niedbale rzucił ją na podłogę. Wkrótce stał przed Potterem w samych bokserkach. Brunet wytrzeszczał oczy, lecz pokusa była zbyt duża. Szybko pozbył się poszczególnych części garderoby czując, jak jego hormony szaleją. Zbliżył się do Dracona, który połaskotał go w szyję.
- Zabawne, nie sądzisz? – spytał cicho Wybraniec – Kiedyś byliśmy największymi wrogami…
- Tak naprawdę, nigdy nie żywiłem względem ciebie negatywnych uczuć – szepnął Malfoy – od zawsze mi się podobałeś.
To zdanie wystarczyło, by mężczyźni poczuli się swobodnie. Harry rozluźnił się i wspiął się na place, by cmoknąć blondyna w usta. Nim jednak delikatne muśnięcie wargami przerodziło się w prawdziwy, głęboki pocałunek, arystokrata ze wstrętem odepchnął Gryfona.
- Fuuj, Potter. Jebiesz wódką. Jak chcesz mnie całować, to najpierw umyj zęby.
MINIATURKA DRARRY! http://yaoi-tomarry.blogspot.com/p/bombonierki-lesera-drarry.html
UWAGA: Pojawiają się wulgaryzmy i sporo erotyzmu. Miłej lektury ^^
. Arystokrata rozpiął koszulę i niedbale rzucił ją na podłogę. Wkrótce stał przed Potterem w samych bokserkach. Brunet wytrzeszczał oczy, lecz pokusa była zbyt duża. Szybko pozbył się poszczególnych części garderoby czując, jak jego hormony szaleją. Zbliżył się do Dracona, który połaskotał go w szyję.
- Zabawne, nie sądzisz? – spytał cicho Wybraniec – Kiedyś byliśmy największymi wrogami…
- Tak naprawdę, nigdy nie żywiłem względem ciebie negatywnych uczuć – szepnął Malfoy – od zawsze mi się podobałeś.
To zdanie wystarczyło, by mężczyźni poczuli się swobodnie. Harry rozluźnił się i wspiął się na place, by cmoknąć blondyna w usta. Nim jednak delikatne muśnięcie wargami przerodziło się w prawdziwy, głęboki pocałunek, arystokrata ze wstrętem odepchnął Gryfona.
- Fuuj, Potter. Jebiesz wódką. Jak chcesz mnie całować, to najpierw umyj zęby.