Potrzebuje pomocy , czuje że dzieje się ze mną cos złego , nic mnie nie cieszy mimo że nie mam powodu do smutku ,chce mi sie płakać , mama mowi że coś jest nie tak i pyta sie o co chodzi , a ja nie umiem odpowiedzieć bo sama nw czemu tak jest . Doradzisz?
Jest to może związane z tym ,ze za bardzo przywiazujesz uwage do niektorych rzeczy :) przejmujesz sie terazniejszascia chociaz przyszlosc bedzie duzo lepsza ,albo szukasz motywacji do tego zeby dziennie wstac z usmiechem :) nie przejmuj sie niczym i patrz przed sb a wkrótce poczujesz sie lepiej a mamie powiedz ze to tylko tymczasowe
Dał byś rade isc się spotkac z koleżankami z faktem że masz dziewczyne? powiedział byś jej i tym czy nie mówicie sobie o takich rzeczach? czy byś w ogóle poszedł?
Ona cie nigdy nie zostawi bo widać jak strasznie cie kocha ;D rozmawiałam z nią kiedyś i gdybyś widział jak plakała z radości że do niej wrócileś ;D
Najabedziej żaluje ,ze wtedy mialem wyjazd i nie moglem z nia posiedziec , ale wczesniej sie juz zeszlismy i tez sie strasznie cieszyłem ze wg chciala mnie spowrotem ;)
Myśle że skoro na ciebie czekała i przyjeła cie w sowoje ramiona mimo wszystko to to będzie wasz baardzo udany związek bo oboje juz wiecie jak zle wam jest bez siebie ;D tak patrząc na jej aska to widac że bardzo cie kocha a reszta raczej w twoich rękach ;ad
Poprawka , wszystko w jej i moich rekach , ja drugi raz w to samo gówno nie stane i nie zranie jej juz :)