To są normalni ludzie tylko trochę bardziej wrażliwi, nie potrafiący ogarnąć swojego życia, często nie mający na nie wpływu. Próbują choć na chwilę przejąć inicjatywę, a cięcie jest w ich mniemaniu niestety najlepszym wyjściem, tylko że to do niczego nie prowadzi, każdy po pewnym czasie, przeważnie wtedy gdy już nie ma miejsc na ciele gdzie mógłby się bez przypału ciąc, dochodzi do tego wniosku, no ale wtedy jest już za pózno na takie rozkminy, liczy się tylko cięcie, jest lekiem na całe zło, a zarazem trucizną na resztki radości z życia które w nich pozostały, są to ludzie nieszczęśliwi, walczący z samymi sobą na każdym kroku. To chyba najgorsza walka w jakiej człowiek musi stanąć, pokonać własne słabości a oni gdy chcą z tego wyjść muszą, często zupełnie samotni walczyć o siebie... bo właśnie ten brak wsparcia jest m.in przyczyną ich problemu, dlatego tak cholernie z tego wyjść, bo kto normalny zrywa z czymś dzięki czemu żyje, jeszcze żyje?
View more