@JimMoriarty_IOU

Jim Moriarty

Ask @JimMoriarty_IOU

Sort by:

LatestTop

Previous

Pewnie sam to sobie wysyłasz, żeby zwrócić moją uwagę. A myślałem, że to ja jestem kiepski w "podrywie"...

sxherl0ck’s Profile PhotoSherlock Holmes
Bo jesteś kiepski.
Wiesz w ogóle co to podryw, hmm?
Żołnierzyk raczej poleciał na to co masz w spodniach a nie na te Twoje brzdękolenie na skrzypcach czy odlatywanie po 7 % roztworze..
A może chcesz trochę mefedronu, żebyś odleciał na trochę dłużej..
Na zawsze..

People you may like

Julenenka’s Profile Photo #SSP melvo
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

- Chris był prawnikiem. A przynajmniej tak mi mówił. W rzeczywistości był członkiem jednej z mafii. Oczywiście, dowiedziałam się o tym za późno. Byłam zakochana, nie myślałam nawet o sprawdzaniu go. - Powiedziała, odwracając wzrok.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Zaśmiał się pod nosem.
-Skąd ja to znam.. Sam działający pod przykrywką wielkiej firmy - wysłuchał jej do końca i ponownie kontynuował - Zawsze taka niesforna. Znasz się na niektórych rzeczach i nic Ci nie mówiło.. - podniósł wzrok na nią a jego źrenice momentalnie się rozszerzyły - Że człowiek ten pracuje dla ludzi po ciemnej stronie? Uczucie Cię zwiodło Izzy, to takie małostkowe..

Lubisz takiego aktora Andrew Scotta?

Mój dorobek jest ogromny a rola Moriarty'ego przyniosła mi ogromną sławę, na którą nie narzekam.
Jeśli nie byłoby mnie nie byłoby Jima jak i innych postaci, które wykreowałem.
Tych, które możecie oglądać na ekranie.
Pracuję obecnie nad filmem "This Beautiful Fantastic".
Więc jest co robić.
Lubisz takiego aktora Andrew Scotta

Sherlock i Ty bylibyście świetną parą kto sie zgadza?

Nie mam uczuć jeśli chcecie wiedzieć.
Powtarzam to zbyt często ale jak widać nie wystarcza, będę to mówił do skutku.
Wolę planowanie, morderstwa i krew.
Kurtyn, scena oraz widownia.
To moje aspekty w życiu.

Weszła do gabinetu, zamykając za sobą drzwi. Usiadła naprzeciw ojca i powiedziała cicho. - Po śmierci Chrisa pogrzebałam trochę w sieci i... to może Cię zainteresować. - Podsunęła mu teczkę. - To ludzie, którzy działają na niekorzyść siatki i im się w jakimś stopniu udaje.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Wziął w dłonie teczkę i natychmiast ją otworzył. Jego gałki oczne przesuwały się zapamiętując każde słowo.
-Jednak poszłaś w moje ślady, hmm? Kim był Chris? - spytał wciąż ilustrując papiery przekładając je z ręki do ręki. Nastała cisza lecz ona mu nie przeszkadzała. Słyszał każdy oddech, mimo iż skupił się na informacjach zauważał co działo się dookoła niego.
Przez okno dostawały się do środka ostatnie promienie zachodzącego światła a pojedynczy kurz wirował w ich promieniach.

Uśmiechnęła się lekko i weszła do swojego dawnego pokoju. Kiedy tylko położyła córkę spać, z grubą ręczną zbiegła na dół i zapukała do gabinetu ojca.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Zszedł po schodach, nadal w głowie układał myśli. Niektóre wariowały a inne natychmiast uległy.
Jak zwykle przywoził prace do domu. Całe jego życie opierało się wyłącznie na interesach. Był w tym najlepszy.
Przestępcza sieć rosła z dnia na dzień a on prowadził swoje gierki tak jak nikt inny.
Najlepiej.
Próbował zająć się dokumentami ale tym razem było inaczej. Zamiast tego siedział głęboko zanurzony w swoim fotelu.
Zerwał się dopiero kiedy usłyszał pukanie do drzwi.
-Wejść - usiadł wyprostowany i zaraz to zabrał się za kartki leżące na blacie.

Westchnęła cicho i kiedy tylko znaleźli się na górze, postawiła córkę i mocno przytuliła ojca, zamykając oczy. Był jej jedyną rodziną i... tęskniła za nim. - Cieszę się, że znów Cię widzę. - Szepnęła.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Ciało odmówiło mu jakiegokolwiek ruchu kiedy tylko dotknęła go.
To było zaskakujące. Nie jest przyzwyczajony do takich zachowań.
Przez jego głowę przebiegło nagle tysiące myśli, których nie mógł uporządkować.
Dopiero po kilku sekundach dotarło do niego to co powiedziała.
Obca mu sytuacja wydawała się być uciążliwą.
-Będę w gabinecie na dole - wyrzekł nieco ściszonym głosem, oderwał się i spojrzał na nią wzrokiem, który nie był ani trochę wymuszony, taki, który widzi się u osoby, która cieszy się z czyjeś obecności.

- Tak. Wiem, co czułeś. - Dokończyła za niego i, kiedy byli pod willą, wysiadła z auta, biorąc walizkę i wyjmując córkę ze środka.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Westchnął głośno, nie chciał wypowiadać się na temat takich rzeczy.
Kiedy wysiadł zabrał od niej natychmiast walizkę i skierował się do drzwi. Lekkim krokiem szedł w ich kierunku rozpinając przy tym guzik marynarki. Otworzył je i poczekał aż kobieta wejdzie do środka.
-Nie zmieniałem nic w Twoim pokoju - zwrócił się ku niej i zaraz zaczął iść na samą górę by zostawić w pomieszczeniu jej walizkę.
Sam przed sobą musiał przyznać się iż brakowało mu jej osoby, głosu, zapachu..
Ale czy psychopata potrafi odczuwać takie rzeczy?
Czasami odpowiedź może być bardziej zaskakująca niż może się wydawać.

- Dziękuję. - Szepnęła jeszcze tylko i zamknęła oczy. - Wiem, ze nie jesteś zadowolony, ale... Ja naprawdę jestem szczęśliwa, że mam Anabell.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
- Teraz wiesz co... - nie chciał się do tego przyznać, że czuł, że zależało mu na niej i nadal zależy. Nie dokończył. Panowała błoga cisza na szczęście wkrótce byli już na miejscu. Podjechał pod willę, nie zmieniło się z niej wiele.
Zastanawiało go owo dziecko. Dlaczego Isabelle dała ponieść się takiej chwili. Mógł powiedzieć o sobie to samo lecz była to zupełnie inna sytuacja.

Next

Language: English