Na przystanku stoi Twoja miłość, Twoja najlepsza przyjaciółka/przyjaciel, starsza pani i małe dziecko. Ty jedziesz autem i widzisz że zbliża się tornado. W samochodzie masz 1 wolne miejsce. Kogo byś wzięła/ął na to miejsce?
Wysiadł bym z samochodu i zginął razem z nimi w objęciach rzekomej "miłości" i towarzystwie przyjaciół ;/ Ewentualnie zabrał wszystkich do najbliższej piwnicy jak najszybciej ;)