ehh, trochę żałosne, że się przyznać nawet nie umiesz do tego jak i do wielu innych rzeczy ;] także pomogę ci się przestać kompromirować i się z tobą pożegnam już, pa ;-)
Wiem, że trafiłam i już pisałam, nie mam ochoty sobie aska zaśmiecać tym tematem, tym bardziej, że to nie jest odpowiednie miejsce do rozmowy ;]] bez pozdrowień
No proste, że tak najbardziej to tych wszystkich osób z którymi się najbardziej dogadywałam, bo z żadną z tych osób nie będę w tej samej szkole. I nie będę tutaj nikogo wymieniać, bo to bezsensu i tak pewnie za jakieś trzy/cztery miesiące o sobie nawzajem zapomni, nie ma po co drążyć już tego tematu, coś się kończy - coś się zaczyna ^^
"I nie żałuje żadnej chwili spędzonej z Tobą, za to żałuję każdej spędzonej bez Ciebie. Jesteś gdzieś, ja umieram wiedząc, ze mnie nie ma obok i nie mam pojęcia, czemu to miało taki przebieg.." http://www.youtube.com/watch?v=aqIIiUs_8jA
w sumie nic specjalnego, rano koniec roku i pożegnanie się ze wszystkimi, potem zawiezienie papierów do szkół, a jeszcze potem zamulanie, teraz nadal nie potrafienie się pogodzić z tym, że to koniec.. tak, wiem smęcę w chuj, ale jezuuu :c