Ta choroba by mnie nie dopadła, więc nie miałabym się z czego leczyć.
Umierasz. Najbliższa rodzina przycisza rozbrzmiewającą muzykę, ustaje śpiew, zanikają wesołe okrzyki i wypowiadane żarty. W końcu kiedy przyjęcie dobiega końca, pochylają się nad Twoim łóżkiem, wsłuchując się w ostatnie przez Ciebie wypowiadane słowa. Jaką największą tajemnicę przed nimi uchylisz?