No... bo mamy wtedy oazowe andrzejki... i możemy zaprosić kogo tylko chcemy... i tak jakoś od razu pomyślałem o Tobie kiedy usłyszałem to na odprawie... >////<
Hm... Raczej nie mam niczego w planach. *głaszcze go po głowie* I powiem ze z wielka chęcia przemyślę tę propozycje ale gorzej będzie z dojazdem~