Jak świętujesz, kiedy wydarzy się coś ważnego?
Raczej nie świętuję, ale jak już to idę ze znajomymi do galerii, na pizzę, albo lody, albo po prostu na dwór. Chyba, że nie mam z kim, co się zdarza. Wtedy idę do sklepu, kupuję coś, żeby mieć czego się napić, coś do jedzenia, i "swiętuję" sama, w swoim pokoju, z muzyką.