~Poza tym jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada cicho na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
- Poproszę lek przeciwbólowy. - A na co ma być.? - Na serce. - A jaki rodzaj miłości.? - Wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona. - Och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie. https://www.youtube.com/watch?v=4zvr3KECLOY
"Chciałoby się zacząć jeszcze raz, Chciałoby odnaleźć zmarnowany czas, Utracony blask. Ile jeszcze we mnie wiary, ile jeszcze we mnie sił, by dalej żyć w taki czas..."
- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie... - Jakie przeczucie ? - Że powinniśmy zapamiętać ten moment, że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom. - Co masz na myśli ? - Wyjdziesz za mnie ?