Miłość. Jak ją rozumiesz? Czym jest współcześnie? Jest niezbędna?
Miłość to nie kartki na walentynki, to nie lizanie się publicznie, to nie chwalenie się i ustawianie związku na Fb.
Miłość to enigmatyczne uczucie, bezbarwne, bezwonne. Nie sprawia, że świat jest różowy, bo to tak naprawdę nie istnieje. Miłość to zaufanie, ból i cierpliwość. Nie bierze się z powietrza, nie wbija w Nasze płuca, sprawiając, że w kilka drobnych chwil jesteśmy zakochani.
Miłość to dom naszych serc. Wpierw budujemy fundamenty, pitem pniemy się dalej, by wreszcie założyć ostoję przez lata. By był zamkien. By ten cholerny dom otoczyć murami, niesforsowanymi dla nikogo innego.
Dla mnie miłość, to czekanie na tego kogoś lata. Wierząc, że wreszcie wróci.
Dla mnie miłość, to zniszczenie. Pierdolona destrukcja, ktora zrobiła ze mnie roślinkę miłosną.
Dla mnie miłość, to obojętność, bo nigdy wiecej jej nie zaznam.
Miłość to enigmatyczne uczucie, bezbarwne, bezwonne. Nie sprawia, że świat jest różowy, bo to tak naprawdę nie istnieje. Miłość to zaufanie, ból i cierpliwość. Nie bierze się z powietrza, nie wbija w Nasze płuca, sprawiając, że w kilka drobnych chwil jesteśmy zakochani.
Miłość to dom naszych serc. Wpierw budujemy fundamenty, pitem pniemy się dalej, by wreszcie założyć ostoję przez lata. By był zamkien. By ten cholerny dom otoczyć murami, niesforsowanymi dla nikogo innego.
Dla mnie miłość, to czekanie na tego kogoś lata. Wierząc, że wreszcie wróci.
Dla mnie miłość, to zniszczenie. Pierdolona destrukcja, ktora zrobiła ze mnie roślinkę miłosną.
Dla mnie miłość, to obojętność, bo nigdy wiecej jej nie zaznam.
Liked by:
Liza