Książka Johna Greena ''Gwiazd naszych wina''. Nie przepadam zbytnio za teraźniejszymi młodzieżowymi książkami, szczególnie za romansami. Na początku tak sceptycznie byłam nastawiona do dzieł Pana Zielonego *hehe* , ale po przeczytaniu ''Gwiazd naszych wina'' zaczęłam inaczej patrzeć na świat. Szczególnie na ludzi. Należy korzystać z życia póki ma się jeszcze siły. Potem możemy niespodziewanie zachorować i w pewnym sensie nasze marzenia/plany legną w gruzach. Po prostu trzeba się wyszaleć.
Ja ogólnie jestem aspołecznym człowieczkiem, ale i szalonym. Cały czas próbowałabym czegoś nowego, podejmowała się nowych wyzwań *chociaż brakuje mi odwagi*.
Na pewno nie na tym świecie.
Nie no żartuje, może w internecie.
Na przykład tym szczęściem może być ukochany serial lub film. Ewentualnie wspaniała literatura, która podbiła nasze serca.
Ani to ani to.
Nienawidzę papierosów i zapachu tytoniu. Ughh okropności..
Eeeeeeee tak z anonima?
Ale oks :p
-Soł umiem grać trochę na gitarze, kiedyś próbowałam uczyć się gry na skrzypcach, ale minęłam się z powołaniem xD
-Obejrzałam wszystkie filmy z RDJ, Fassbenderem, McAvoyem i Freemanem, ale idk czy to ciekawostka
-Jak byłam mniejsza chorowałam często na zatrucie pokarmowe
-Mam bzika na punkcie książek a szczególnie ich kupowania
Nie chce mi się pisać więcej ehhh xD
CZY PANI PUSZCZA SIĘ....TA PODOBA?
jasne
LOOOGAN WYJEDŹMY W BIESZCZADY
Zdarza mi się tak od 5 do 7 razy dziennie
Krew jest fujka :_: Ale chyba bardziej przeraża widok pająków i innych stworzeń.
Nikomu nie zazdroszczę, staram się być sobą i tyle :)
Muszę wam coś opowiedzieć XD
Wczoraj pojechałam do szpitala po odbiór badań dla babci, no i w tym szpitalu pracuje koleżanka mamy. No i oczywiście poszłyśmy po te wyniki i mama trafiła właśnie na tą koleżankę. Z początku nie przyglądałam się jej i usiadłam sobie na krześle i po chwili zaczęłam się jej przyglądać i ona była taka podobna do Amandy Abbington. Jedynie włosy miała krótsze, ale też blond! No i oczywiście z twarzy, normalnie identyko. I tak siedziałam na tym krześle i się przyglądałam jak jakaś popieprzona. Banan na twarzy oczywiście był XDDDD
Koniec mojej historii
