Kuba robi to bezlitośnie. A ja go prawie zabijam, bo nie panuję nad kończynami :D
Szkoda czasu na tajemnice - żyje się raz. Wolę powiedzieć, niż później żałować czegokolwiek. A reakcją może być głupi śmiech, owszem... ale to świadczyć będzie o kulturze i wychowaniu drugiej osoby. Ważne, żeby olewać niziny intelektualne :)
Staram się, ale mi też niestety wiecznie wiatr w oczy :/
Nie wiem co mam Ci napisać.. nie znam (chyba) problemu, z którym się musisz zmagać - a problem na pewno istnieje skoro masz takie a nie inne spojrzenie na całokształt swojego życia, choć go jeszcze tak naprawdę nie znasz, bo jesteś zaledwie na starcie. A to że dostajesz kopa w tylek, czy to pierwszego czy dziesiątego, to oznacza tylko że jAK nikt inny dasz sobie ze wszystkim radę. Tak budujesz swoje siły, żeby być niezniszczalny - a takich ludzi niestety brakuje, bo wszyscy ulegają miesięcznym depresjom i nie są świadomi jak bardzo za parę lub paręnaście lat będą tego żałować. No bo kurde - być młodym miesiąc krócej?
Nie będę nikogo opisywać - Tobie to nic do życia nie wniesie, a dla mnie to ma dość ważne znaczenie ;)
Teraz to akurat jakaś baba dała buziunię za oknem, nie wiem czy to się liczy ;D
Bo taki mam kaprys
Hej ;)
Hahaha - zalaczyl nam się "wczasowicz" xd trzeba było się w końcu oderwać i odpocząć ;) ;P
Ale że o co Ci chodzi?