Czemu się nie odzywasz ?...Widzę że jest źle, przechodziłam przez podobne piekło...Ps.Masz dobrze bo ludzie cię wspierają, ja musiałam sama z tym walczyć moi przyjaciele mieli to gdzieś sami zaczęli mnie olewać "przyjaciele" ..tylko dwie osoby się mną jakoś zajęły jestem im wdzięczna..Sorki :P
Nie miałam ochoty się odzywać...Wczoraj bardzo przeżyłam te rozmowy...Byłam w okropnym stanie,gdy wracałam od pani pedagog...Płakałam strasznie i się zwierzyłam dziewczynom z klasy...Jestem wdzięczna dziewczynom za to ile dały mi otuchy i powiedziały,żebym nie płakała,bo wszystko będzie dobrze i żebym więcej się nie kaleczyła...Teraz czuję,że coraz więcej osób z mojej szkoły staje po mojej stronie.Jak do kogo nie napiszę każdy myśli,że jestem naprawdę bardzo wartościową osobą...W sumie moja wychowawczyni też powiedziała,że nie powinnam tego robić i ,że jestem naprawdę fajną dziewczyną...Jestem tak strasznie szczęśliwa.