Co ja sądzę ? Hmmm... Szczerze, nie wiem co o tym myśleć, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Powiem tylko tyle, że dla mnie to nie jest nic fajnego . :)))
„Miłość od pierwszego wejrzenia uderza jak piorun w samo serce, jako coś oczywistego, jako wydarzenie, które czeka na nas od zawsze. Nie nazywamy tego uderzeniem pioruna, nie ma to żadnej nazwy. Są to tylko odczucia: wypieki na policzkach, lekkie drżenia w zagłębieniu klatki piersiowej, wrażenie próżni we wnętrznościach. Ciało wstrzymuje oddech, kroczy dalej, pozuje dla tego spojrzenia i tylko dla niego, chce niecierpliwie być piękne, z obawy, że ten ktoś zniknie, jak się pojawił, z całą swą tajemniczością.”