Miałam pobudki o 3.05 i 5.05 i potem o 8.55 ciocia mnie obudziła. Do późnej pory leżałam. Jakoś po 13 wyszłam z kuzynem na dwór, żeby odpalić fajerwerki! wróciliśmy to zamulaliśmy, tarzaliśmy się na łóżku. I byłam cała obolała. Potem siedzieliśmy i oglądaliśmy tv. No i teraz w łóżeczku pod kołdrą i oglądamy z babcia jeszcze trochę tv. Ona pójdzie spać a ja pewnie będę się nudzić.
,,Nie mamy skrzydeł by latać a mimo to nasz cel. Nie chcemy wracać w tyle niewartych tego miejsc. Wyżej od swiata gdzie ciszej jest. Życie ma inną treść łatwiej o sens i sedno"