@MountBlade123

PÂ̬TR̬̂YK̬̂

Ask @MountBlade123

Sort by:

LatestTop

Co Myślisz o Związku przez Internet i czy byś dał radę wytrzymać w takim związku ??

To jest bardzo ciężkie gdyż kiedy piszesz do dziewczyny myślisz o niej, co z tego wynika masz ochotę zobaczyć się z nią, dotknąć jej, pocałować...
Gdy poznasz dziewczynę na gadu-gadu znasz ją tylko ze zdjęć na facebook'u albo nk, nie wiesz jak naprawdę wygląda czy jest taka z charakteru jaka się wydaje. Przez pierwsze dni masz ochotę rzucić wszystko i pojechać do jej miejscowości poświęcić się, i kiedy już ją poznasz przychodzi uczucie
niedosycenia to znaczy że myślisz ,,ona nie jest taka, jaka wydawała się być przez internet"...
Nie wiesz czy ta osoba nie ma nikogo gdy ty jesteś w swoim mieście czy akurat teraz nie obściskuje się z kimś na ławce w parku...,
a może akurat ona robi sobie żarty z ciebie, ty jej ufasz a ona to wykorzystuje i śmieje się z ciebie z koleżankami, a ty akurat o niej myślisz...
Nie dał bym rady raczej =D

View more

Co Myślisz o Związku przez Internet i czy byś dał radę wytrzymać w takim związku

Patryś <3 Daj kolejną część opowiadania ? :)

AMozeKubus’s Profile Photo† #AMK Kubus † #zs ♋
Haha, jaki spam mam w skrzyńce ciągle abym dał opowiadanie macie Mordki =D
Część 5.
Pierwsze dni były trudne. Ciężko było mi się pogodzić z utratą najbliższej mi osoby. Każdej pieprzonej nocy łzy lały się z moich oczu.
Teraz zrozumiałam że muszę być silna aby go nie stracić. Po mimo tego że to trudne.
Codziennie rozmawialiśmy na skypie. Wiem że to nie to samo co w realu.
Nie mogę go przytulić, pocałować. Jednak czuję że jest blisko... że jest ze mną.
Nie byłam tą samą osobą. Przemieszczałam się ponuro od taty do mamy od mamy do taty. To moje typowe wakacje.
Gdy na zegarku wybiła 19, czym prędzej pędziłam do domu, Zwykle o tej godzinie rozmawiamy z Justinem. Jednak jego nie było. Czekałam 1..2..3.. godziny. Cisza. Zaczęłaś się bać i martwić.
Nie mogłam racjonalnie myśleć. W mojej głowie tworzyły sie najgorsze scenariusze.
''być może miał dość 5-u miesięcy rozłąki. Znalazł sobie inną i chce ułożyć sobie życie na nowo''
Siedziałam tak do samego rana. Możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam. Rozlegał się dzwonek do drzwi. Krzyczałam aby mama otworzyła je. Na moje nieszczęście jej nie było. Starłam z oczu makijaż i zbiegłam na dół. Nie miałam sił aby nacisnąć klamkę. Po krótkiej próbie osiągnęłam sukces.
Co było jego nagrodą?
Tego się nie spodziewałam. Tuż przed mną stał on. Mój kochany Justin. Stał i uśmiechał się ze łzami.
Wskoczyłam w jego ramiona.
-Gemma, kochanie nawet nie wiesz jak bardzo się stęskniłem.
Mogłam w końcu go przytulić, obdarować jego usta pocałunkami. Poczuć jego perfumy od których zawsze chce mi sie kichać ale są dla mnie najcudowniejsze na świecie.
-Nie mogę w to uwierzyć!
Wpuściłam go do środka i jak za dawnych czasów, leżeliśmy w łóżeczku oglądając kreskówki.
Wtulona w jego tors, czułam się jak najszczęśliwsza księżniczka na świecie.
-Tęskniłem za tym.
-Wiem że to trudne. Ale kochamy się i damy radę.
-Nie chcę tak do końca życia księżniczko.
Miał rację, też tego nie chciałam. Chcę mieć go codziennie dla siebie. Przytulać i kłucić się.Bić i całować. Patrzeć w jego oczy, bo są najpiękniejsze na świecie.
Wywlekliśmy się z łóżka i poszliśmy na długi spacer. Musieliśmy porozmawiać. Chociaż przez te kilka godzin buzie nam się nie zamykały.
-Kochasz mnie?
-Najbardziej na świecie.
Pochylił się nademną i mnie pocałował. Miało to oznaczać że on też mnie kocha.
Justin zaczął tworzyć słodkie historyjki. Że zamieszkamy razem nad morzem. Będziemy codziennie kąpać się przy zachodzie słońca. Będziemy mieli gromadkę dzieci i będziemy dumnymi rodzicami.
Osobami które kochają się najmocniej na świecie.
To moje marzenie nr 1. Nie wyobrażam sobie mojej przyszłości bez niego. Myślę że gdyby nie on dawno by mnie tu nie było.
Czas wracać do domu. Moja mama źle zareaguje na wiadomość o tym że Justin śpi u nas.
Musi się z tym pogodzić.
Na szczęście przyjeła to z honorem i nikt nie ucierpiał. Leżeliśmy w łóżeczku, wpatrzeni w swoje oczy. I wspominaliśmy wspólne chwile.
____________________________________________________
Kolejna Część? = Like <3

View more

Patryś 3 Daj kolejną część opowiadania

Related users

Daj kolejną część opowiadania =3

Widzę wciągnęliście się w te Opowiadania cieszy mnie to bardzo =D
Część 4.
Kolejne miesiące minęły bardzo szybko. Nasze relacje kwitły. Jak pęki kwiatów czy pączki na drzewach.
Z dnia na dzień dowiadywaliśmy się o sobie nowych rzeczy. Zbliżaliśmy się do siebie.
Dzięki niemu stałam się zupełnie innym człowiekiem. Byłam otwarta. Nie bałam się ludzi. Byłam mu za to wdzięczna i każdego pieprzonego dnia dziękowałam mu za to.
Dzisiejszy dzień zwalił mury mojego świata. Dowiedziałam się że Justin znów się wyprowadza. Nie potrafię opisać słowami tego co czułam. Jak potłuczona szklanka której nic nie sklei.
-Nie możesz mnie opuścić.
Siedziałam obok niego, blokując łzy. Nie chciałam aby widział jak płaczę.
-Myślisz że chcę?
-Czyli został nam ostatni dzień.
Miałam ochotę się zabić.Na całe szczęście miałam rozum.
-Ja nie chce wyjeżdżać.
Spojrzał na mnie. W jego oczach dostrzegłam łzy...łzy których wcześniej nie widziałam.
Przytuliłam się do niego. Czułam jak go tracę. Rozpłynęłam się. Wtedy on wypowiedział te słowa.
-Kocham Cię Gemma. Kocham Cię jak nikogo więcej. Jesteś dla mnie bardzo ważna.
Na moment zesztywniałam. Serce jakby na moment mi stanęło.
-To kochane. Ale wypowiedziane w złym momencie.
-Musiałem to w końcu powiedzieć.
Chciałam uciec. Ale Justin nie pozwolił mi na to.
-Proszę nie rób mi tego. Nie zostawiaj mnie.
Łzy w jego oczach mnie rozmiękczały. Wtedy gdy powinnam być silna i twarda. Stałam sie jak gąbka.
-Jak ty to sobie wyobrażasz?
Nie odpowiadając na moje pytanie zadał swoją kwestię.
-Kochasz mnie?
-Tak
-Jako przyjaciela czy kogoś więcej?
Nie mogłam teraz kłamać.
-Kogoś więcej.
-Osoby które się kochają. Nie pozwolą na to aby się stracić.
Miał rację. Jak zawsze. To najmądrzejszy chłopak jakiego znałam. Ale ja nie wyobrażałam sobie związku na odległość. Jednak myślę że dla nas zrobiłabym wszystko.
-Damy radę. -Przybliżyłam się do niego.
On pochylił się nademną i pierwszy raz mnie pocałował. Siedzieliśmy wspominając.. rozmawiając. Spędzając razem ostatnie godziny.
______________________________________________
Kolejna część? = Like <3

View more

Daj kolejną część opowiadania 3

Daj opowiadanie 2 cześć prosimy :*

Sztuką będzie jak tego nie spierdolę :D
Część 2.
Jak zawsze zaraz po szkole poszłam w odwiedziny do mojego taty. Od ich rozwodu staram się spędzać z obydwoma rodzicami wspólnie czas. Jest mi trudno, nie mają pojęcia w jakiej sytuacji mnie stawiają.
-Hej tato
-Hej córeczko, jesteś może głodna?
-Gotowałeś?- byłam szczerze zaskoczona.
-Nie. Zupki chińskie.
Sięgnęłam po talerz i wsypałam zawartość opakowania. Przypomniałam sobie że dzisiaj spotykam się z Justinem. Obawiałam się tego spotkania. Zjadłam szybko zupę i łapiąc za torbę wybiegłam do domu.
-Hej mamo, kocham Cię! -wbiegłam na górę trzaskając drzwiami. Słyszałam tylko głuchą odpowiedź 'ja ciebie też'. Wyjrzałam przez okno aby sprawdzić pogodę. Rzuciłam się na szafę i wybrałam zestaw odpowiedni na tą ''okazję''.
-Pa mamo widzimy się później!
-Czekaj! Gdzie tak pędzisz?
-Kolega czeka
Jej mina była bezcenna. Tej reakcji szczerzę się nie spodziewałam.
-Jestem z ciebie dumna.- przytuliła mnie ze łzami w oczach.
Wyszłam w umówione miejsce. Gdy zobaczyłam zbliżającego się w moją stronę Justina, zaczęłam się trząść.
-Bałem się że nie przyjdziesz.
-Niepotrzebnie- uśmiechnęłam się nie zatrzymując się. -to co robimy?
-Musimy się poznać, chodź.
Poszliśmy w typowe miejsce. Do lodziarni. Lepiej jest rozmawiać, objadając się czymś. Nie spodziewałam się tego po sobie. Otwarcie opowiadałam o swoim życiu. Siedzieliśmy na ławeczce, Justin leżał mi na kolanach włosami -opowiadał o sobie. Ja w tym czasie droczyłam go. Był słodki jak się złościł.
-Jesteś cudowna. Czemu to skrywasz?
-Boję się ludzi -uśmiechnęłam się aby ta odpowiedź nie brzmiała tak ponuro.
-Mnie się nie boisz
-Ty jesteś inny.. wyjątkowy.
Spojrzał na mnie swoimi wielkimi oczami. Mogłam w nich wyczytać troskę jaką mnie otaczał.
_____________________________________
Kolejna część? = Like <3

View more

Daj opowiadanie 2 cześć prosimy

Daj Opowiadanie 1/2 =D

Dobrze <3
Część 3.
Minęło kilka tygodni. Nasze relacje się na tyle rozwinęły że zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Można nas było opisać słowami ''papużki nierozłączki''. Dziewczyny ze szkoły zazdrościły mi tego. Przez co stałam się ich wrogiem numer 1. Nie przejmowałam się tym.
Bardziej bałam się tego że Justin mnie opuści.. zostawi a ja nie będę umiała sobie z tym poradzić.
Dziś jeden z najlepszych dni w życiu każdego ucznia. Koniec roku szkolnego. Więc trzeba zacząć myśleć o przyszłości. W mojej przyszłości jest generalne miejsce dla Justina.
-Piękna czemu tu sama siedzisz? -Justin roztargał mi włosy. Które układałam 5 minut.
-Justin idioto!
-Przepraszam poprawię.
Znów zaczął targać moimi włosami. Biegaliśmy po całej szkole. Gdy udało mi się go dopaść. On wtulił mnie w siebie.Uwielbiałam to uczucie.
Po szkole poszliśmy do mnie.
-Dzieńdobry pani Collins. Pięknie pani dziś wygląda.
Uderzyłam go w tył głowy. Za każdym razem się podlizywał. On użył największej broni ... GILGOTKI.
-Wy jesteście razem?
Z Justinem zaczęliśmy się śmiać. Mama nie miała nic do ukrycia.
-Co tak milczycie. Widzę jak na siebie patrzycie.
-Mamo!
Wbiegliśmy do mojego pokoju. Dziwnie się czułam z tymi podejrzeniami.
-Przepraszam Cię za nią.
-Nie musisz. To było słodkie. Miłe dla mnie słowa.
-Przestań.
-Jak myślisz miała rację?
-Zapomnij.
Położyłam się obok niego. Patrzył mi w oczy.. lubiłam kontakty wzrokowe z jego osobą.
Uderzyłam go poduszką, sięgając po laptop.
Postanowiliśmy obejrzeć kreskówki. Jak zawsze, one były dla nas ważne.
_______________________________________
Kolejna część? = Like <3

View more

Daj Opowiadanie 12 D

Co potrafiłbyś zrobić dla dziewczyny ? <3

Szczerze to wszystko ! :3
◘ nosiłbym ją na rękach
◘ przygotowywał śniadania do łóżka
◘ codziennie mówił kocham cię na dzień dobry i dobranoc
◘ zabierał na szalone wycieczki autostopem
◘ chodził na spacery i do kina
◘ Kupował czekoladki i róże
◘ Często przytulał i całował
◘ Kiedy była by chora czuwałbym przy niej całymi dniami
◘ Spędzałbym z nią jak najwięcej czasu się da
◘ Wspierałbym ja w trudnych momentach
◘ Doradzał gdyby była potrzeba
◘ Rozweselałbym ja codziennie bo śmiech to zdrowie
◘ Broniłbym jej tak jak Lew swoje lwicy
◘ A nawet oddałbym za nią życie gdybym musiał
Co potrafiłbyś zrobić dla dziewczyny  3

Daj Historie Prosimy !!! *,* <3

Był sobie chłopak. W szkole był bardzo lubiany i przeważnie każda dziewczyna chciała z nim być. Jego mama miała tylko jedno oko i pracowała jako sprzątaczka w szkole do której uczęszczał chłopak. Chłopak unikał swojej mamy, nie chciał by ktokolwiek go z nią widział. Pewnego dnia mama chłopaka chciała się dowiedzieć w końcu jakie jej syn ma oceny w szkole. Weszła do jego klasy, by porozmawiać z jednym z nauczycieli. Dla chłopaka było to bardzo krępujące, z tego względu, że jego mama miała tylko jedno oko i bał się co powiedzą na to jego znajomi. Wszyscy mówili: ” FU! To Twoja mama?!”. Chłopakowi było bardzo głupio i nie chciał więcej mieć ze swoją mamą nic wspólnego. Gdy chłopak skończył 18 lat, wyprowadził się od swojej mamy. Miał dziewczynę i dzieci. I od czasu wyprowadzki nie zamienił ze swoją mamą ani jednego słowa. Zerwał kontakt. Pewnego dnia, mama chłopaka chciała go odwiedzić. Zadzwoniła do drzwi. Otworzyły dzieci. Przerażone zaczęły krzyczeć: ” TATO, RATUJ...POTWÓR!” Chłopak zaczął na nią krzyczeć i kazał jej spierdalać i nie wracać. Przez kolejny tydzień chłopak miał na sumieniu, to co powiedział do swojej mamy. Postanowił pójść do niej, by ją przeprosić. Zadzwonił do drzwi, ale nikt nie otwierał. Zdziwił się, że trawa w ogrodzie nie jest skoszona. Mama chłopaka wpadała zawsze w szał gdy trawa była długa. Poszedł do sąsiadki, by zapytać czy nie wie gdzie jest jego mama. Sąsiadka na to: ” Ty jeszcze nie wiesz? Twoja mama... ona...ona ... nie żyje. Zostawiła dla Ciebie jakiś list.” Chłopak usiadł w ogrodzie i zaczął czytać: ''Mój synku. Nienawidziłeś mnie nigdy i wstydziłeś się mnie. Pomimo to, zawsze Ciebie kochałam i chciałam dla Ciebie wszystkiego co najlepsze. Chcę byś wiedział, że jak miałeś cztery latka, Ty i Twój tata mieliście wypadek samochodowy. Twój tata niestety zmarł, a Ty straciłeś oko. Nie chciałam by przez to dokuczali Ci w szkole i nie chciałam byś był znienawidzony i traktowany jak potwór przez innych. Dlatego oddałam Ci moje oko. Cały czas patrzyłeś na świat moim okiem. Kocham Cie. Twoja mama ;(

View more

Daj Historie Prosimy   3

Szanujesz Swoją Mamę ?

Nosiła Cię 9 miesięcy pod sercem. Nie spała gdy miałeś gorączkę, chodziła z Tobą do lekarzy, gdy byłeś chory. Jestem pewien, że gdyby trzeba było oddałaby za Ciebie życie. Zastanów się zanim powiesz " Moja Stara" =(
Miłość Matki jest jedyną, która nie oczekuje nic w zamian, która jest bezwarunkowa. =3
Szanujesz Swoją Mamę

WYZWANIE ! nie odpowiadaj na to pytanie do momenty gdy nie osiągniesz pod ta odpowiedza 1001 like ? przyjmujesz ?

M4TEUSZEK’s Profile Photoαησηумσυѕ↑ ↓ρяιη¢є
Przy jednej odpowiedzi raczej nie będzie 1000 like (choć bardzo bym chciał)
Ale Myślę że dacie radę ;3
A w tym czasie Będę was pytać i wysyłać "<3" i ,,=D'' + Dam Każdemu po 5 Like ! =3
WYZWANIE  nie odpowiadaj na to pytanie do momenty gdy nie osiągniesz pod ta

Czy pieniądze zmieniają ludzi ?

Tak, zdecydowanie zmieniają ludzi.
Zmieniają nasze zachowanie.
Nasze podejście do świata i charakter.
Nie którzy zmieniają się bardziej nie którzy mniej, ale ZMIENIAJĄ SIĘ.
Fakt jest faktem że pieniądze też nas uszczęśliwiają tak jak miłość i inne osiągnięcia w naszym życiu.
Nie możemy tego ukrywać, tylko po prostu starać się podchodzić do tego z dystansem.
A nie że mam hajs to mogę wszystko. :)
Czy pieniądze zmieniają ludzi

Co sądzisz o chłopakach/ mężczyznach , którzy nie szanują sowich dziewczyn ?

A cóż mam o nich sądzić ?
Jeśli chodzi o chłopaków:
Raczej im nie przybijam piątek za to jacy są żałośni.
Jakoś nie bardzo mnie bawi poniżanie dziewczyn.
Chłopcy którzy to robią muszą mieć chyba swój wyimaginowany świat.
No bo co jest zabawnego w tym że sprawiają przykrość płci pięknej...
Jeśli chodzi o dziewczyny:
To jakoś nie widzę żeby miały problem z szanowaniem chłopaków.
Są bardziej wyrozumiałe i chyba lepiej podchodzą do życia :p
No ale jeśli mówimy o dziewczynach które same się nie szanują, a oczekują szacunku wobec swojej osoby.
To, szczerze mówiąc chyba sobie "robią jaja".
Co sądzisz o chłopakach mężczyznach  którzy nie szanują sowich dziewczyn

Procenty chcemy ^^

0% - Zastanawiam się, w jaki sposób przeżyłeś/aś aborcję.
10% - Boże.. ;c
20% - Wstydź się chodzić bez torby.
30% - Ekhm.
40% - Brzydko. Chirurgia kosmetyczna proszę.
50% - No cóż, może pomoże nowy styl.
60% - Wszystko w porządku. Nie brzydka, nie śliczna.
70% - Przeciętna jak 123456345 osób.
80% - Fajny/a.
90% - Dosyć słodki/a ;3
100% - tylko pozazdrościć takiej urody.
110% - Picture perfect :>
120% - bardzo słodki/a ! :)
130% - piękny/a!
140% - cud po prostu *.*
150% - dla mnie zaszczyt, że masz tak piękną buzię ♥
160% - jeden z najpiękniejszych ludzi na świecie * o *
180%- bierzemy ślub , gdzie i kiedy ? ♥_♥
200%- BĄDŹ ZE MNĄ, BŁAGAM <3
Procenty chcemy

Jakie Lubisz Dziewczyny =D ?

★ SKROMNE!
★ KOCHANE!
★ SŁODKIE!
★ MALUTKIE!
★ KTÓRE MAJĄ FAJNY CHARAKTER!
★ KTÓRE UMIEJĄ KOCHAĆ TAKIM JAKIM SIE JEST!
★ KTÓRE SIĘ NIE WYWYŻSZAJĄ NAD INNYMI DZIEWCZYNAMI!
★ Z KTÓRYMI MOŻNA O WSZYSTKIM POROZMAWIAĆ!
★ KTÓRE MÓWIĄ OTWARCIE O SWOICH PROBLEMACH!
★ KTÓRE NIC NIE UKRYWAJĄ!
★ KTÓRE SZANUJĄ SIEBIE I SWOJE CIAŁO!
★ KTÓRE MAJĄ SŁODKIE OCZKA!
★ NORMALNIE SIĘ ZACHOWUJĄ!
★ KTÓRE SIĘ CAŁY CZAS UŚMIECHAJĄ!
Jakie Lubisz Dziewczyny D

Next

Language: English