#MM Moziom Official Weed™ ♥☮♥

Wiecie ja już się nie raz spotkałem ze stwierdzeniem, że jestem "askowym fejmem".
Bardzo rzadko przeglądam profile takich osób, których cała Polska kocha.
Ja mam tutaj swoich czytelników i na nich się przede wszystkim skupiam.
Wiele razy to już mówiłem, że dla mnie "fejm" to zachowanie.
Dla większość jest to człowiek, który ma dużą liczbę wszystkiego w internecie.
Tylko ciężko nazwać mnie taką osobą jaką jest tutaj Wawrzyniak.
Spojrzeć na jego odpowiedzi, a na moje i powiedzieć, że jest jakieś podobieństwo?
Co do tego zachowania tych ludzi czyli charakteryzuje się ta brakiem szacunku dla czytelników.
Druga sprawa to robienie z siebie jakiś wielkich bossów, bo ktoś ma dużą liczbę like.
Dla mnie to paranoja, bo uważam, że liczba like to dzieło ludzi, a nie posiadacza profilu.
Wszystko tu nakręcają czytelnicy, bo to dzięki nim możesz pokazać się w internetach.
Potrafię docenić to, że ktoś tutaj codziennie mnie odwiedza i chwali to co piszę.
U mnie też to nie wygląda, że tylko wy jesteście aktywni, bo ja non stop odwiedzam wasze profile.
Co chwilę masowo wysyłam wiadomości i rozdaję like aktywnym także u mnie.
Nie da się ukryć, że dużo się dzieje i wszystko idzie do przodu, ale ja dalej mam zamiar robić tutaj wszystko na 110% i nigdy nie zaniedbać ludzi, którzy dają masę możliwości i wiele pozytywnej energii.
Poświęcam masę swojego czasu na to żebyście mogli mieć non stop kontakt ze mną.
Kiedy tylko mogę to utrzymuję rozmowy z dziesiątkami was na moje stronie na facebooku.
Wątpię, że wiele "fejmów" chce tak postępować, bo dla nich tylko like się liczy, a reszta to wyjebane.
Internet daję masę możliwości i tak naprawdę to pewnie jeszcze dużo się wydarzy dobrego.
Skoro dzięki wam tyle się dzieje to w każdy możliwy sposób chcę być blisko tych wspaniałych ludzi.
Nie ważne czy ktoś ma 13 lat, czy 18, bo to intencje się liczą.
Nawet nie wiecie jakiego kopa dają wiadomości, które prywatnie do mnie piszecie.
Wiele miłych słów pada, a to w dużej części motywuje i dają przekonanie, że robię coś fajnego.
Łatwo jest zebrać wokół siebie ludzi na siłę, ale uwierzcie mi, że to nie o to w tym chodzi.
Ja nie prosiłem nikogo o nic, a wy wszyscy tutaj przybyliście sami i rozkręciliście wszystko.
Dla mnie to jest codzienność, którą uwielbiam i ona mnie nie męczy.
Najważniejsze jest to żeby robić to co się lubi, aby była to dla ciebie przyjemność.
Tak właśnie jest u mnie i to co zawsze mówię czyli kiedy wy będziecie to i zawsze ja będę ♥

View more

Dobra ja już jestem w domciu i zabieram się trochę za odpowiadanie :)
Cały dzień spędziłem poza domem także nie było nawet kiedy tutaj na spokojnie zajrzeć.
Co do samego pytania to ja z dziećmi chcę mieć jak najmniej wspólnego.
Denerwują mnie strasznie i są jednymi istotami, które potrafią mnie z równowagi wyprowadzić.
Dobrze, że to ja z rodzeństwa byłem ten najmłodszy i oni musieli się mną zajmować, a nie na odwrót.
Dzisiaj była bardzo dziwna sytuacja na mieście, a wyglądało to tak.
Podjeżdża to nas jakiś "gówniarz", który nie ma więcej niż 10 lat i się pyta czy damy mu papierosa.
Pytamy się go "ile ty dziecko masz lat" on oczywiście perfidnie skłamał i powiedział, że 15.
Oczywiście dbamy o zdrowie innych i nie dostał on szlugi, bo mimo wszystko był za młody.
Wiadomo każdy truje siebie samego na życzenia, ale on to raczej robił dla szpanu przed innymi.
Jak już ja zdecyduje się na dziecko to na pewno zadbam o to żeby w życie nastolatkowe go odpowiednio wprowadzić, bo teraz to aż żal się robi jak widzi się dosłownie dziecko ze szlugą i piwem w ręku.

View more

Oczywiście i do tego będzie to prawdziwa historia ;)
Jest to kolumna, która stoi przed wjazdem na pole z reszkami po tym zamku.
Ma ona bardzo ciekawą historię, którą dzisiaj poznałem.
Jest ona pamiątkę po zabitych okrutnie 3 osobach, które poniosły śmierć w zamku.
Była to dwójka zakochanych oraz brat dziewczyny jak dobrze pamiętam.
Zostali oni na żywca zamurowani w jednej z wież właśnie na tym zamku.
Historia ma jeszcze drugie dno ponieważ ten brat kiedy przyszedł do władcy zamku poszukując siostry przedstawił się jako włoski malarz i kasztelan chciał to wykorzystać.
Poprosił go żeby w nowo wybudowanej kaplicy namalował go na suficie w sposób chwalebny.
Praca zajęła mu rok i po tym czasie pokazał swoje dzieło.
Przedstawiało ono podróż do piekła karocą ciągnącą przed diabły.
Jak władca to ujrzał to rozkazał zamurować go żywcem obok jego siostry.
W kolejnej odpowiedzi pokaże wam ten sufit z malowidłem.
Ja go tylko przez okno widziałem, bo kaplica na co dzień jest zamknięta.
Jednak kiedy odbywa się msza można wejść do środka i podziwiać to malowidło.
Nie jest to do końca potwierdzone, bo tak ludzie mówią od lat i może to też być legenda.
Jednak pytałem się ludzi z tej miejscowości to oni też tą historie tylko znają także coś w tym jest.
Oraz faktem jest sama praca na suficie, która przedstawia scenę niczym z apokalipsy ziemskiej.

View more