Jaki jest Twój stosunek do postanowień noworocznych? Czy wedlug Ciebie potrzebna jest konkretna data do zmienienia czegos w swoim życiu? Ty masz jakieś postanowienia? Miłego popołudnia! :) :D
Zmiany w swoim życiu można zrobić każdego dnia.
Postanowić coś i od nowego dnia zacząć to realizować.
Nie jest to łatwe, bo samozaparcie musi być na bardzo wielkim poziomie.
Jedni postanowienia noworoczne traktują poważnie, a drudzy nie.
Wynika to właśnie z tej opinii, że zmiany na lepsze można zrobić każdego dnia.
Ja osobiście zawsze z biegiem końca roku robię rachunek z całego roku.
Przemyślenia i refleksje tego czy zrobiłem, aby na pewno wszystko.
Najważniejsze, żeby nie pojawiły się żale o niewykorzystanych sytuacjach.
Zawsze mam jakieś wielkie postanowienia, żeby podbić dany rok.
Wiadomo też, że przychodzi zwątpienie i część idzie w odstawkę.
Nie da się w 365 dni podbić świata i zrobić wszystkiego w swoim życiu.
Najważniejsze, żeby być zadowolonym i powiedzieć sobie "warto było".
Jakie mam na 2016 rok? Chcę ruszyć z wieloma projektami.
Koniec roku trochę mnie dowartościował i dał wiele do zrozumienia.
Ile warte jest szczęście i śmiech ludzi, który taki Moziomek wywołuje.
Chcę obudzić życie w każdym miejscu w Polsce.
Zrobić wiele inicjatyw miastowych, które dadzą choć 5 min uśmiechu na twarzy przechodniom, które będą chciały dać się zaskoczyć.
Oj chcę, żeby zaczęło się wiele dziać, a wszystko w oparciu o internety.
Relacje, zdjęcia i wspólne akcje myślę, że jak dam z siebie wszystko to z częścią was, a przede wszystkim z chętnymi widzę się w 2016 roku :)
Postanowić coś i od nowego dnia zacząć to realizować.
Nie jest to łatwe, bo samozaparcie musi być na bardzo wielkim poziomie.
Jedni postanowienia noworoczne traktują poważnie, a drudzy nie.
Wynika to właśnie z tej opinii, że zmiany na lepsze można zrobić każdego dnia.
Ja osobiście zawsze z biegiem końca roku robię rachunek z całego roku.
Przemyślenia i refleksje tego czy zrobiłem, aby na pewno wszystko.
Najważniejsze, żeby nie pojawiły się żale o niewykorzystanych sytuacjach.
Zawsze mam jakieś wielkie postanowienia, żeby podbić dany rok.
Wiadomo też, że przychodzi zwątpienie i część idzie w odstawkę.
Nie da się w 365 dni podbić świata i zrobić wszystkiego w swoim życiu.
Najważniejsze, żeby być zadowolonym i powiedzieć sobie "warto było".
Jakie mam na 2016 rok? Chcę ruszyć z wieloma projektami.
Koniec roku trochę mnie dowartościował i dał wiele do zrozumienia.
Ile warte jest szczęście i śmiech ludzi, który taki Moziomek wywołuje.
Chcę obudzić życie w każdym miejscu w Polsce.
Zrobić wiele inicjatyw miastowych, które dadzą choć 5 min uśmiechu na twarzy przechodniom, które będą chciały dać się zaskoczyć.
Oj chcę, żeby zaczęło się wiele dziać, a wszystko w oparciu o internety.
Relacje, zdjęcia i wspólne akcje myślę, że jak dam z siebie wszystko to z częścią was, a przede wszystkim z chętnymi widzę się w 2016 roku :)