Miałam omówić projekt przed całą klasą - właśnie miałam bo ostatecznie wylądowałam w szpitalu. Kocham moją podstawówke która mnie zmuszała do wystąpień przed całą klasą. Jestem nieśmiałym introwertykiem z fobią społeczną to najgorsze połączenie jakie istnieje a więc co czułam? Nie wiem czy ktoś zrozumienie ale jak mam zamiar coś zrobić/powiedzieć odrazu w głowie mam dużo myśli jak ktoś zareaguję dlatego zawsze jak mam coś zrobić TYLKO W MALYM GRONIE żeby możliwość co zrobią/powiedzą była mniejsza. Moja klasa miała 27/8¿ + Nauczyciel osób o 28 za dużo i w mojej głowie narodziło się za dużo myśli o każdej osobie jak to przyjmie. Przez to cholernie zaczęła mnie boleć głowa. Tak bardzo że wylądowałam w szpitalu. Nie pozdrawiam moich nauczycieli którzy wiedzieli że nienawidzę ludzi a co dopiero przed nimi wszystkimi stać i coś omawiać ;>