Szczerze? Podoba mi się :)
Ciężko tu mówić o ekranizacji,bardziej o luźnej,ale to bardzo luźnej adaptacji,ale nie narzekam.Szkoda tylko,że trzeba czekać.Dla mnie jeden odcinek w tygodniu to zdecydowanie za mało,ale no cóż.Dużo osób narzeka na serial i aktorów,ale mi się tam podoba tak całościowo.Zmieniłabym multum rzeczy w nim,ale cóż zrobić.Cieszę się,że ktokolwiek zdecydował się z ekranizować moją ulubioną serię książek,a stworzenie serialu jest bardzo dobrym wyjściem,bo w filmie nie można zawrzeć tych wszystkich wątków i oddać w pełni tego klimatu.Owszem,ten serial jeśli chodzi o efekty specjalne to dramat,właściwie już ja bym lepsze zrobiła,ale nie wiem czemu nawet mi tak nie przeszkadzają,naprawdę nie narzekam :)
Jak nie jestem żadną Yaoistką i o ile trochę dziwnie mi się czytało serię do momentu aż się nie przyzwyczaiłam,tak w serialu od razu Maleca pokochałam.Magnus jest świetny,cudny i właśnie tak go sobie wyobrażałam,a Alec...ajhjdh♥♥♥ Gdyby serial nazywał się ,,Alec-Nocny łowca'' to wiecie co? Oglądałabym!!!!! UWIELBIAM♥
Jace i Clary ?! Pożal się Jr...Clary mierzy go wzrokiem od góry do dołu,jakby go wzrokiem rozbierała,a Jace? Łazi i się buja i od pierwszego odcinka wskoczyłby w ogień za Clary.Alec go sprowadza do pionu za to♥Sam aktor nie jest zły,ale nie do roli JACE! Na dodatek ten scenariusz co mu dali to przecież koszmar. Isabelle...no,w końcu jakaś ładna aktorka,a z drugiej strony ubierają ją za skąpo,jakby chcieli pokazać,że mają ładną aktorkę,więc warto oglądać,choćby dla niej.
Podobała mi się scena z 7 odcinka :PPPPPPP
Alec biedny musiał jakąś babkę podrywać,Isabelle mu koszulę trochę rozpięła,ten podszedł do tego biurka do jakiejś babki pod 40 i do niej z pytaniem:
-Często tu jesteś?-zaciesz,oparł się o to biurko i łudzi się,że nie robi z siebie błazna.
-Ja tu pracuję!-widać,że nie dała się jego urokowi :P
On jak załapał,że wychodzi na idiotę to przeszedł do planu B i po prostu szturchnął wodę,choć mogło to też być tak,że wyszło to przez przypadek,ale grunt ,że w między czasie zyskał kartę i wykonał (jakkolwiek) swoją misję.
Ale z nim wszystkie sceny są rozwalające,zwłaszcza te z Magnusem i zazwyczaj albo się śmieję,albo jest mi go żal.
Simon-trzyma poziom,oj trzyma :)
Ps.Czy tylko mnie Valentine w Czarnobylu tak śmieszy?Największy wróg (no prawie,ale już niebawem mój Sebi -ciekawie kogo wezmą do tej roli) jest w CZARNOBYLU.Litości xdddd Sebastian będzie w takim razie w Betlejem,czy może w moim ogródku? No ja gratuluję reżyserom xddd
~Połączenie parabatai xdddddddddd
+ zmasakrować tak scenę pocałunku Clary i Jace????? Pogrzało ich?!
View more