Rodzina jest dla mnie bezpieczną przystanią, do której zawsze chętnie wracam ze swoich wypraw w niezależność. Każdego ranka, wychodząc do szkoły, zostawiam ją na chwilę za plecami, zawsze jednak zabieram ze sobą jej cząstkę – postępując według zasad, które wpajają mi rodzice, powtarzając zdanie jej członków na rozmaite tematy czy też zastanawiając się, jak mama lub tato zachowaliby się w określonej sytuacji, która mnie spotkała.

---

Rodzina była moją pierwszą i najcenniejszą szkołą, która co prawda nie wystawia żadnych dyplomów, ale posiada certyfikat swojej jakości w postaci mojej osoby. Dzięki jej znakomitym „profesorom” nauczyłam się chodzić, mówić, potem pisać i czytać, teraz zaś uczę się od nich dorosłości. Każdy z nich odpowiada za inny dział wiedzy – mama pokazuje mi, jak być młodą damą i dążyć do tego, aby stać się kiedyś wartościową kobietą. Tato uczy mnie akceptacji dla ludzi, którzy (...)