Oddałabym wszystko za pocałunek i Ciebie na dobranoc
Miałaś kiedyś sen tak realny, że gdy się obudziłaś, miałaś ochotę leżeć z zamkniętymi oczami, żeby nie przeminął
Wciąż rozbraja mnie Twój uśmiech,jak przy pierwszym spotkaniu
Jakoś nie mogę znieść towarzystwa innych. Coraz bardziej się wkurzam. Nic mi nie robią, ale im więcej gadają, patrzą na mnie albo po prostu stoją obok, tym bardziej się denerwuję.
Może o to właśnie chodzi w życiu. Żeby ktoś przy Tobie był, na dobre i na złe. Zawsze. Kiedy ciemno, źle, gdy świeczka się nie pali.Pomimo, mimo i wbrew. Nawet gdy wydaje nam się, że nikogo nie potrzebujemy, bo jesteśmy tak samowystarczalni.. Nieprawda. Ludzie potrzebują innych ludzi.W pojedynkę nie mogą istnieć
do niektórych rzeczy trzeba dojść samemu.
Nawzajem 💞💋
podobno ludzie lubią, gdy trzyma się ich za rękę. Ty lubiłaś. Wiecznie szukałaś mojej dłoni
Wyciągnij dłonie i chwyć marzenie. Ono rozproszy złej nocy cienie. Niechaj nadziei skrzydła białe z powrotem niosą cię jak ptak
Mnie o uczuciach trzeba zapewniać, utwierdzać, dowartościowywać. Bo ja wątpię, nie wierzę, uciekam. Taką niepewną osobą jestem.
Jakbym umiał miłość, to bym Cie poderwał ale ja nie umiem i dalej pije wódę.