Poznasz innych. Lepszych. Zapomnisz o mnie. O tym ,że Jesteś moją księżniczką. Te chwile... Za 50 lat usiądziesz przy kominku ze swoim mężem ,dziećmi ,wnukami i przypomnisz sobie o tym małym ,naiwnym chłopczyku ,który Jest teraz na końcu świata ,a Co gorsza w niebie. To przez cierpienie i tęsknotę tam trafił...
O co mi chodzi? o to że tak szybko zapomniałeś o mnie bo pojawiła się inna.. ehh takie życie chyba powinnam sie wreszcie nauczyć że życie to nie bajka
No więc o Co chodzi ? O te kilka dni ciszy? Wtedy poznałem dziweczynę. Wiktoria. Myślałem ,że Jest inna ,ale Jest taka jak wszystkie. "Znasz Harrego ,lubię Cię." "Mieszkasz w Londynie ,lubię Cię" "Masz dużo kasy ,lubię Cię."
God, why have bestowed upon me such pain? What have I done. I want to be just an ordinary teenager with a smile on his face no wounds on her wrists. Is that so much to ask?
Bo Wiem ,że i tak odejdą. Nie widzę w tym sensu. I tak nikt mnie nie pokocha. Jezu chciałbym być taki jak np.Harry lub Niall. Mieć miliony dziewczyn na całym świecie ,nie mieć tej jedynej...