to tak wstalam kolo 9, siedziałam z adasiem sama do 16, przyjechał Patryk i za niedlugi czas przyjechali rodzice. Siedziałam sb z Patrykiem do 20 pozniej musial jechac do domu. Mama pozniej mnie wysłała do sklepu i musiałam iść w deszcz ;/ i teraz sb siedze tu i pisze ;D