Wydaje mi się ze zdrady, totalnego olewania i bicia. Dlaczego? To proste. Zdarady ja np. bym nie wybaczyła ponieważ skoro zrobił to raz to nikt nie da nam gwarancji ze to się nie powtórzy aczkolwiek jeśli by się bardzo starał i pokazał ze bardzo kocha i żałuję to moze i bym wybaczyła. Totalnego olewania nie tyle moze co nie wybaczyć ale bez owijania każdy wolałby juz koniec związku, przeplakac parę nocy i próbować zapomnieć niż łudzić się nadzieją ze jeszcze wszystko się ułoży i on zacznie się nami interesować Bicia tez bym nie wybaczyła ponieważ nie mogłabym byc z kimś kto kiedyś mnie bił nawet jak by się wyleczył z tego.
Dziś rozmawiałam z kolega i doszlam do wniosku ze samobójstwo. Powiedział mi ze ze zabijają i okaleczaja się tylko osoby które sobie nie radzą i mają słabą przychike. I powiedział że ja jestem silna i ze wszystkim sobie poradzę. Ale tak zastanawiam się czy to prawda.