Nie, ale jak sobie pomyśle, że jestem tak beznadziejna, że komuś nie pomogłam, że ktoś teraz płaczę i potrzebuję pomocy to aż mi niedobrze jak patrzę na jedzenie. Czuję jakbym nie zasługiwała na to, żeby jeść, bo nie umiem wam pomóc :')
Ja się nie pytam, żeby pytać, po prostu jesteście dla mnie bardzo ważni i to normalne, że się martwię. Chciałabym wam pomóc we wszystkim, ale nie potrafię. I nie umiem się nauczyć :')
Hahahahahaha???? Jezu, jak Ty coś dowalisz?? Anonimie zapraszam więc na degustację pasty do zębów. Niestety, nie mam nowej szczoteczki, więc umyję Ci szczoteczką po moim psie, ale to chyba nie problem??
Nie ma za co. Idź do psychologa bo to są początki zaburzeń odżywiania? Im wcześniej zaczniesz walczyć o swoje zdrowie tym większe jest prawdobodobieństwo, że nie będzie nawrotów. Powodzenia misia?