Z Tobą pokonałabym już wszystko dawno temu. I wiesz.. Zmieniłam się. Nie jestem już narcystyczną egoistką użalającą się nad sobą. Jestem raczej kłębkiem pozytywnej energii. I teraz ja pomagam innym, a nie inni mi.
Dobrze wiesz, że to przeze mnie. Bo potrzebowałam Ciebie i twojej pomocy. Bo nie radziłam sobie sama. Bo chciałam tylko, żebyś mnie wspierał. A co dostałam? Kopa w dupe za użalanie się. Ale jak łatwo zauważyć trzymam się bardzo dobrze, pokonałam najtrudniejsze chwile. Pozwoliłeś mi odejść w momencie, kiedy bardzo Cię potrzebowałam. Stchórzyłeś.
Nie wiem co odpisać? Napisałabym, że przez ten cały czas tęskniłam i nadal tęsknię. Napisałabym, że chciałabym zacząć wszystko od nowa. Napisałabym Ci tyle rzeczy.. ale to nie ma już żadnego sensu?