Nie skrzywdzili tym psem się zajmowałem jak był szczeniakiem, jak był młody, dopiero na starość mu coś odbiło. Po tej sytuacji ze mną rzucił się kilka razy na ciocię i na wujka aż go w końcu uśpili ??
Może ktoś go kiedyś bardzo skrzywdził i dlatego tak zareagował.. Trochę przykro bo od razu zmieniasz nastawienie do wszystkich psów.. Zaczynasz się bać każdego napotkanego psa bo myślisz, że i on może Cię ugryść.. Mam nadzieję, że kiedyś pokochasz mocno jakiegoś psa i zapomnisz o tym, że kiedyś któryś zrobił Ci krzywdę. To nie była jego wina. Wina ludzi.. Bo to przez nie zwierzęta są pełne nienawiści..
Kiedyś nie bałem się psów. Ale od kiedy pies mojej Cioci dwa razy mnie pogryzł bałem się podejść do psów od moich kolan/pasa. Teraz już raczej znowu na luzie podchodzę chociaż jeszcze trochę tej niepewności zostało. To była historia mojego życia oparta na faktach ???
Jakoś 3 lata temu byłam z Tatą na spływie łódką. Był bardzo ostry zakręt i bardzo silny nurt.. No i się nie wyrobiliśmy na zakręcie, wpadliśmy w jakieś krzaki.. Tata próbował jakoś wypłynąć.. Zaczęliśmy nabierać wody.. Aż w końcu tacie udało się jakoś wykręcić i popłynęliśmy dalej. Nigdy nie zapomnę widoku łódki do połowy napełnionej wodą.. Później przez tydzień się nie odzywałam?