Paula pamietasz co kiedys mowilas? Nie dasz soba pomiatac. Nie dasz sie juz wiecej tak traktowac
Ale co ja poradzę? Po każdym jej 'ataku' płaczę. Ona wie, że mnie niszczy. I to ją bawi. Wie, że przez nią nie mogę jeść. Kiedy nie jem, słabnę i nie mam sił nawet do obrony słownej. Jak nie będę jeść to umrę. A o to jej właśnie chodzi.
Jejku, chciałabym być przy Tobie, ale te jebane kilometry. Ale zobaczysz, będzie dobrze napewno! Tak jak było dobrze z matematyką ;-; Ale nie rób sobie niczego :c Proszę. Ona jest nikim i to jej nie powinno tutaj być, ty jesteś najwspanialszą osobą na świecie
Dziękuję. Tata właśnie wrócił i powiedział, że ją zamkną za niedługo. Ona codziennie niszczy coraz bardziej moją psychike. Przez nią nie mogę jeść. Nie mogę się uczyć.
Nie rób niczego, proszę. Kiedyś ją zniszczysz i tak jesteś lepsza od niej. Nawet nie ma co porównywać.
Ogarnęła mnie panika. Cała się trzęsę i krzyczę. Taty nie ma. Jak zawsze. Chcę żeby ktoś mnie teraz przytulił. Tak mocno. I powiedział, że wszystko będzie dobrze.
Jejku, Skarbie. Nie płacz, nie warto. Wiem, ze to trudne, bo w sumie mam podobnie i sama nie potrafię...Ale pamiętaj, ze jesteś naprawdę wspaniałą osobą, a Ona sama właśnie pokazała kim jest...
Jedyne czego teraz chcę to się zabić. Zniknąć. Na zawsze.
Wiem, że nie warto. Ale te emocje jakie teraz są we mnie mogę wyrazić tylko poprzez płacz. Chcę ją udusić. Chcę, żeby czuła to samo co ja 10 minut temu. Chcę, żeby umarła i już nigdy mnie nie dotknęła. Chcę, żeby na zawsze zniknęła z mojego życia.
Płaczę. Nie jest to płacz jak każdej nocy. Cichutki. Jest to krzyk. Okropny krzyk, którym wyrażam cały swój psychiczny ból. Krzyczę płacząc. Mam dość. Chcę jej oddać.
Hejka mam dosc dziwne pytanie :)) Jak sie nazywa Izabela na asku? Bo wrocilam po dlugiej przerwie a jestem ciakwa co ona tam pisze :pp z gory dzieki haha