Wydaje mi się, że nie mogę istnieć. Zgubiłam się na drodze do życia. Co było wcześniej? Kawałek dzieciństwa, wolno – nie wolno, zakazy, nakazy. I wielki bunt. I całkowita przegrana. A w końcu triumf dorosłych: „a nie mówiłem?” Pozostał zapach sal szpitalnych, twarze chorych psychicznie i nienawiść do świata, ludzi, życia. I chęć samounicestwienia.
Myśle ,że tak , ponieważ Polska jest bardzo sympatycznym krajem i żyć można (gdyby nie ta polityka ..) . Tu się wychowałam i mogę przyznać pewnie jak nie jeden Polak ,że jestem z tego dumna ;)
Już nie , ponieważ dużo śpiewam a papierosy powodują niedowłady i porażenia strun głosowych . Wybrałam pasje którą kocham najbardziej na świecie a nie trucie organizmu <3 !