@PytamBoKocham

Baziełke Niepoprawny Romantyk

Ask @PytamBoKocham

Sort by:

LatestTop

Previous

Dziewczyny są po to by... ?

...po to by je kochać, nie wszystkie potrafia odwzajemnić miłość, ale jeśli znajdzie się taką która to potrafi, trzeba o nią walczyć, poświęcać jak najwięcej czasu, bo taki Skarb może się już nigdy nie trafić... trzeba o nie dbać, często je przytulać, mówić że się je kocha, ale mówić to z serca i mówić to na prawde. Dziewczyna to takie małe stworzonko które potrzebuje czułości, potrzebuje rozmowy, bliskości, szczerości a jeśli da mu się szczęście, odwzajemni się tym samym, a nawet z nadmiarem. Jeśli staniesz się jej najważniejszą częścią życia... juz nic innego nie jest Ci potrzebne.
Dziewczyny są po to by

czego nie lubisz w ludziach ?

Niech pomyśle... w ludziach nie lubie zmienności, to najgorsze co może być... poznajesz osobę, świetnie się dogadujecie, jesteście blisko, bardzo blisko, dla Ciebie ta osoba znaczy wiecej niż wszyskto inne... myślisz sobie, że już wszystko się ułoży, że może być tylko lepiej... a tu nagle bez żadnego powodu ta osoba zaczyna Cie traktować jakbyś nigdy sie dla niej nie liczył, olewa Twoje wszelkie starania, doprowadza do tego że niszczy Cie od wewnatrz, myslisz ze sie jakos ułoży, bedzie lepiej, a tak na prawde wszystko to doprowadziło że popadłeś w depresje i masz sie za nikogo, a później chcesz sie tylko zabić c:
czego nie lubisz w ludziach

Related users

Rozpoczął się grudzień ostatni miesiąc dla ciężko chorej Amy , leżała w szpitalu i czekała na śmierć .Codziennie przychodził do niej jej chłopak Nathan . Jedyną pomocą dla niej było przeszczepienie serca ...Postarasz się dokończyć smutną historię ?

Nathan bardzo kochał Amy. Nie wyobrażał sobie bez niej życia. Myśli o tym że niedługo ona przestanie żyć powodowały że bardzo cierpiał. Im więcej czasu mijało tym ból był większy. Każdego dnia myślał o tym że jego jedyna miłość niedługo umrze. Odwiedzał Amy codziennie i był przy niej tak długo jak tylko mógł. Minęła połowa grudnia. Stan Amy sie pogorszył. Kiedy Nathan zobaczył Amy leżącą na łóżku wybiegł ze łzami w oczach. Przybiegł do domu, do swojego pokoju. Podszedł do szafki na której stało zdjęcie Amy. Podniósł je i zaczął je oglądać. Oczy miał pełne łez a serce pełne bólu... W końcu zdecydował się na krok. Napisał piękny list dla Amy... Napisał o tym co zrobi i o tym jak bardzo ją kocha... Napisał też kartkę którą miał zamiar położyć obok listu dla Amy. Poszedl do łazienki... Nalał do wanny lodowatą wode, wrzucił do niej lód. Na szafce obok wanny położył list i kartkę... Zdecydowny co chce zrobić zadzwonił na pogotowie i powiedział że ktoś popełnił samobójstwo i prosi żeby przysłali karetkę. Powiedzial zeby zlokalizowali telefon i przyjechali, po czym odłożył telefon na stoliku. Wsadził sobie kawałek szmaty w usta. Obwiazał głowe i usta bandażem dookoła. Zwiazal sobie ręce paskiem i wskoczył do wanny. Zanurzył głowe. Poczuł wielkie zimno i wode wlewającą mu sie do gardła. Zaczął sie dusić ale był wszystkiego świadomy, nie wyciągał jej na wierzch tylko czekał. Czuł jak odchodzi z niego życie. Po 20 minutach przyjechało pogotowie. Wywarzyli drzwi i zobaczyli martwego chłopaka w wannie szybko go wyciągneli ale nie udało się go uratować. Jeden z ratowników zobaczył na stoliku kartkę i list. Nie otworzył listu ale przeczytał kartkę. Było na niej napisane "zgadzam się na pobór narządów" i podpis Nathan. Nathan miał dopiero co skończone 18 lat. Serce trafiło do Amy. Została szybko zoperowana. Kiedy się obudziła zapytała się tylko gdzie jest Nathan ale jako odpowiedź dostała list. Kiedy go czytała płakała bardzo. Krzyczała i nie mogła uwierzyć w to co sie stało. Wszyscy lekarze byli wzruszeni czynem Nathana i jego wielką miłością do Amy. Mimo że Amy bardzo cierpiała z powodu straty Nathana była szczęśliwa... Bo biło w niej jego serce.

View more

rozpoczął się rok szkolny.poznała go na lekcji.mijały dni a oni coraz więcej rozmawiali.w połowie roku znali się bardzo dobrze.. mogi powiedzeć sobie o wszystkim... jednak z czasem zaczęło się to zmieniać.on zaczął ubierać się zupełnie inaczej, nosił..... .....dokończysz jako smutną historię??

Zaczał nosić czarne ubrania, bluzki z długimi rękawami. Zapytała się go dlaczego nagle tak zmienił swój styl, uśmiechnął się i powiedział że taki mu sie podoba i od teraz tak chce się ubierać. Mijały dni i miesiace. Nie mineło pół roku kiedy zauważyła że zawsze kiedy kończymy lekcje, on idzie w strone domu i płacze. Pytała się go dlaczego płacze ale odpowiadał że musiało jej się coś przewidzieć. Kilka tygodni później kiedy spadł jej długopis pod ławkę on chciał go sięgnąć, kiedy sięgał podwinęły mu się rękawy. I wtedy zobaczyła wiele blizn na jego małym kawałku skóry blisko nadgarstka. Przeraziło ją to, po lekcjach poszła za nim do jego domu, dogoniła go i szli tak razem rozmawiając aż dotarli do celu. Chciała z nim wejść ale on jej nie pozwolił. Nie udało się jej go przekonać i wróciła do domu. Nastepnego dnia rozmawiała z nim o lekcjach. Była przerwa. Poszli na szkolny murek. Ich ulubione miejsce. Rozmawiali, w końcu dziewczyna zapytała się go co się dzieje. On odpowiedział że nie wie o co jej chodzi, wtedy złapała go za rękę i podniosła wysoko rękaw. Zobaczyła wiele blizn... Jedna na drugiej. Wiele było świeżych jakby zrobionych przed chwilą... Zaczął płakać, przytulił ją mocno jak nigdy i nie puszczał jej przez długi czas. Kiedy wpuścił zostawił na jej białej bluzce kilka kropel swojej krwi, na jego czarnych bluzkach nie bylo jej widać. Zadzwonił dzwonek po dzwonku poszli na lekcje, była już ostatnia. Nauczycielka zapytała co to za krew ale dziewczyna patrząc na chłopaka odpowiedziała że sie skaleczyła i wytarła przez przypadek ją w koszulke. Po lekcjach dziewczyna i chłopak znów usiedli na murku i rozmawiali. Powiedział jej że zaczął sie zmieniać jakiś czas po tym gdy zmarła jego matka. Popełniła samobójstwo. Jego ojciec pił, często nad sobą nie panował często bił jego i jego siostre. Bił ich aż do krwi. Mama stawała w ich obronie i to ona wtedy najbardziej cierpiała. Bił ją do utraty przytomności. Często wstawała z podłogi dopiero na następny dzień. W końcu nie wytrzymała już więcej i zamknęła się w łazience. Wyciągnęła ostrze z golarki i poderżnęła nadgarstki... Wszyscy zauważyli dopiero to wtedy kiedy pod drzwiami zaczęła wypływać krew. Ich ojciec jako pierwszy przedostał się przez drzwi. Zobaczył ją. Niewiele myśląc złapał chłopaka który stał za nim i zaczął go bić i krzyczeć że to wszystko jego wina i jego siostry. Bił tak mocno że stracił on przytomność a ojciec rzucił nim o podłogę jak lalką. Kiedy ten sie ocnknął bardzo cierpiał. Ale musiał wstać z ziemi zanim ojciec by go zauważył. Ciała matki już nie było. Na tym chłopak skończył opowiadać. Przytulili się. Minęło kilka dni. Chłopak nie pojawiał się w szkole. Pewnego dnia dostała list w którym było napisane "hej to ja... Już nie mogłem dłużej tego znosić... Zrobiłem coś bardzo złego.. Zabiłem swojego ojca, kiedy spał poderżnąłem mu gardło... Już nie żyje... A teraz skończe z soba, żegnaj" po tym liście dziewczyna się popłakała. Po dwóch dniach odbył się pogrzeb chłopaka. Był piękny.

View more

opowiesz jakąś smutną historię ?

Był sobie młody chłopak i młoda dziewczyna. Oboje się kochali, miłość ich nie znała granic. Oboje mieli niełatwe życie, chociaż dziewczyna miała je gorsze. Pewnego razu dziewczyna zadzwoniła do chłopaka i powiedziała mu że już dłużej nie może po czym się rozłączyła.
Chłopak długo nie myśląc wsiadł na motocykl i ruszył do dziewczyny. Kiedy otworzył drzwi od pokoju zobaczył ją, w kałuży krwi... Miała podcięte nadgarstki... Szybko do niej podbiegł nie mógł przestać płakać tulił ją i całował ale ona sję nie ruszała, chłopak cały we krwi i łzach chwycił żyletkę która leżała koło ręki dziewczyny, powiedział że bez niej życie tutaj nie jest nic warte, po czym rozciął najpierw prawą a później lewą ręke. Położył się obok dziewczyny, przytulił ją, złapał za rękę. Kiedy czuł że odchodzi powiedział "już zawsze będziemy razem... Tylko w lepszym świecie..." po czym patrząc na dziewczynę zamknął oczy i już nigdy ich nie otworzył...

View more

Language: English