Alexandra.

Właściwie to nie odpowiadam już na tym asku, ogółem to praktycznie na niego nie wchodzę, ale to pytanie wydało mi się ciekawe, dlatego Ci na nie odpowiem. :)
Mam nerwicę i żyje w ciągłym stresie, ale zawsze staram się to jak najbardziej w sobie ukrywać, nie uwydatniać. Przykro mi zatem, że nieszczególnie mi się to udaje, bo nigdy nie miałam na celu nikogo urażać swoim zachowaniem spowodowanym nerwami. Emocje, które przeżywa się głęboko w sobie często są widoczne na zewnątrz i tak jest pewnie i w moim przypadku. Ostatnimi czasy mam naprawdę słaby okres, więc nie trudno się dziwić, że widujesz mnie w szkole w takim, a nie innym nastroju. Natomiast w kontaktach międzyludzkich, kiedy rozmawiam osobiście ze znajomymi czy też osobami mi obcymi staram się być miła, grzeczna i uprzejma. Próbuję dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom, więc bez dalszych przedłużeń odpowiem Ci-nie, nie gardzę nikim i nie emanuję do nikogo nienawiścią. Przykro, że ktoś odniósł takie wrażenie. Dlatego zanim ktokolwiek wyrobi sobie o mnie taką, a nie inną opinię proponuję najpierw ze mną porozmawiać, a nie sugerować się tylko obserwacjami na szkolnych korytarzach. :)

View more

w miłych okolicznościach bardzo się poznałyśmy :))
wspólne izolatki co nie :')
mieszkasz tak daleko, Wilków jakiś, no ja nie wiem :/
dobre dissy na siostrę Marzenkę <3
byłyśmy sobie razem na sali dosyć długo
płakałyśmy razem jak Patryk dostał wypis i wychodził :(
i miałyśmy bekę mocno jak kilka dni później wrócił na oddział :''D
tyle zastrzyków w dupę :''''')
jak pierwszy raz leżałaś w pasach to ci z Monią rysowałyśmy kutasy na czole, ale pielęgniarce się to nie spodobało mi dostałyśmy po zastrzyku w dupe :(((
wszystkie po nim spałyście, a ja nie mogłam zasnąć :(
dużo razy ci się wypłakiwałam i ty mi też <3
często wieczorem sobie rapowałyśmy i śpiewałyśmy na łóżku Moni, przy użyciu jej mp3 oczywiście :)
rozjebałaś mi nowe legginsy piczko, na szczęście już naprawione ;)
chciałyśmy najebać Sandrze, ale w sumie ty bardziej, potem zrobiła sie z tego spina na cały oddział XDD
zbierałaś od każdego kto wychodził koszulki, ode mnie też masz :*
dostałam od Ciebie serduszko z masy solnej z napisem "psychiatryk nas połączył <3" i uszyte serduszko z pierwszą literą twojego imienia <3
i ja też uszyłam ci serduszko z napisem "kc"
kiedy uprawiałyśmy dziki seks to się spierdoliłyśmy razem z łóżkiem, rozjebałam sobie wtedy łokcia i do dzisiaj nie mam w nim czucia, płacze boze XDDDD
no i tyle przypałów ze szlugami oczywiście :))))
nom, kocham Cię bardzo, teraz ty :*

View more

eh, aktywowałam konto tylko na chwilę, żeby powspominać i nie miałam zamiaru na nic odpowiadać
ale nudzi mi się, więc łapcie:
umieram sobie właśnie na tumblrze
Nowakowski i Marynka to chyba najbliżsi mi dzisiaj ludzie
eh, Bro w sumie też...
szkoda tylko, ze nie mogę tego już teraz powiedzieć o Studniaku, bo nie mamy już tak dobrych relacji....
mimo, ze jakieś 4 dni temu u niego byłam, w sumie było ok
wczoraj dzwonił do mnie kompletnie najebany i chyba nie miał świadomości tego co mówi
a szkoda, bo było mi trochę przykro, nadal jest....
mimo, ze nie jestem z nim najbiżej to jest najważniejszy.
dobra, wystarczy o studniaku
ide sobie jutro na enemef i Martynką, Nowakowskim i jeszcze jakimiś tam ludźmi
i mam nadzieję, ze będzie supi
eh, potrzebuję szluga, a dopiero jutro idę kupić :c
udało mi się właściwie całkowicie wyeliminować samookaleczenia
byłam z tego dumna
ale jeśli tak dalej pójdzie to do tego wrócę..... nie chcę, jezu.
już rzygam jak patrzę na siebie... swoje ręce, ramię, obydwie nogi.. kurwa, nienawidzę siebie no.
lubię sobie posiedzieć w środku nocy przy otwartym na oścież oknie i poczytać listy paląc szluga...
nie umiem się kłócić z ludźmi, po chwilkę później mam straszne wyrzuty sumienia i od razu przepraszam
ale to dlatego, ze panicznie boję się stracić tak niewielką ilość ludzi, która jest dla mnie ważna...
nie przepraszam tylko wtedy kiedy ktoś zranił mnie na wskroś lub zawiódł zbyt wiele razy
nie lubię jeść kiedy ludzie na mnie patrzą
ale czasem się przełamuję, no cóż
przez minione pół roku straciłam wszystko co było dla mnie najważniejsze
i tego nie odzyskałam, natomiast zyskałam nowe rzeczy, które teraz są dla mnie priorytetami
lubię moje czarne włosy, nie wiem co Studniak do nic ma, ej :(
mam teraz ochotę zmieszać sobie trochę leków z wódką i stracić na chwilę świadomość
ale tego nie zrobię
za wiele tym ryzykuję....
nie wyjdę z domu bez makijażu, jeśli mam być szczera to nawet w domu w nim chodzę
nie lubię spodni, mam chyba ze 4 pary, trochę więcej leginsów, ale 3/4 mojej szafy to sukienki i spódnice
kocham się przytulać i dawać buzi, hahah <3
i jeśli ktoś mnie prosi abym mu się zwierzyła to nie jestem w stanie tego zrobić
sama muszę się w sobie przełamać i tego chcieć
nienawidzę płakać przy ludziach, robię to tylko wtedy kiedy nie mogę się już powstrzymać
mimo, ze jest mi przykro za wczoraj to strasznie tęsknię za studniakiem.... najbardziej.
napiłabym się zimnej herbaty miętowej i posiedziała w oknie
chyba to zrobię
to tyle, zawijam, buziaczki :*

View more