Nic nadzwyczajnego. Sprzątanie mieszkania, koło 13 zakupy a pod wieczór tata przyjeżdża się obciąć. No a na jutro mąż wymyślił żeby do sklepu budowlanego jechać pooglądać bo musimy parę rzeczy do domu kupić
Jeszcze nie mam prawka (jestem w trakcie) ale i tak nie zrezygnowałabym z samochodu no chyba, że jest ładna pogoda a jej ostatnio nam brakuje. U nas nie ma komunikacji tzn jest przystanek ale jeździ parę autobusów na dzień a w innej miejscowości do stacji kolejowej mam 4km a do przystanku autobusowego ok. 5,5km
Mając samochód w domu, to powinien być jakiś mechanik żeby umiał coś trochę poprawić żeby nie ciągac za każdym razem do mechanika. Co o tym sądzisz? Masz takiego mechanika, czy sama potrafisz ?
Czy w domu musi być jakiś lekarz/pielegniarka aby móc mieć dziecko? Czy w domu musi być kucharz aby móc jeść? Czy w domu musi być fachowiec aby zrobić sobie samemu remont? Oczywiście, że nie więc moim zdaniem to jest nieprawda. U mnie mąż się tym zajmuje jak jest niewielka sprawa a jak już coś poważniejszego to zawozi samochód do kumpla do warsztatu