Polubiłam ją dopiero podczas ponownego oglądania serialu. Wcześniej, jako że byłam młodziutką osobą i do tego w teamie Hürrem, stawiałam ja automatycznie w gronie nielubianych postaci. Teraz, kiedy od premiery minęło wiele lat, a ja dorosłam, dostrzegam pewne sprawy inaczej. Widzę, że Hafsa była naprawdę wspaniałą kobietą. Mimo że miała dużą władzę, nie strzeliła jej do głowy sodówka, zachowała trzeźwy umysł. Była sułtanką z klasą i z zasadami, których kurczowo się trzymała. Potrafiła utrzymać porządek w haremie, chociaż nie było to łatwe zadanie. Bardzo kochała swoją rodzinę, stawiała ją na pierwszym miejscu. Wiadomo, święta nie była (bo kto niby jest), intrygowała przeciw Hürrem, ale ja ją rozumiem. Bała się, nie widziała wcześniej kobiety - niewolnicy z tak mocnym charakterem i ambicją. Jej marzeniem była dla syna kobieta delikatniejsza, uległa; nie udało się. Hürrem zaczęła zbyt mocno dominować w tym związku, a to burzyło światopogląd Hafsy, która uważała że kobieta ma stać na uboczu. Całe szczęście, że w późniejszym czasie zaczęła się nieco przekonywać do rudowłosej, szkoda jednak, że trwało to tak krótko.
Wiem, że to nie dotyczy tematyki mojego profilu, ale nie mogę w to uwierzyć. Powiedzcie, że to jakiś głupi sen, uszczypnijcie mnie. 😭 Spoczywaj w pokoju, królowo! 🖤😭
+ 2 💬 messages
read all
Nie żeby coś, ale ta najnowsza sesja Pelin. >>> Cudo po prostu! 🔥🥵
Dziękuję, tobie również! 🥰
➖ Pelin Karahan, odtwórczyni roli sułtanki Mihrimah. 💞
Dziękuję bardzo, kochanie! ❤️ Mam teraz ciężki okres w życiu (nie pytajcie o szczegóły), stąd ta mała aktywność. Mimo to staram się codziennie tutaj zajrzeć, choćby na chwilę, coś opublikować i wpaść na wasze profile. Mam nadzieję, że nie macie mi tego jakoś bardzo za złe. Kiedy sytuacja się unormuje, obiecuję, że wrócę do częstszego odpowiadania! 🥰 Buziaki! 💋
W 1599 roku, za panowania Mehmeda III, do Stambułu dotarły słynne organy z zegarem - dzieło wybitnego Thomasa Dallama, które było prezentem od królowej Elżbiety I. Wśród innych podarków znalazła się też karoca dla Safiye. Matka sułtana odwdzięczyła się inkrustowaną rubinami i perłami koroną, suknią z gorsetem, trzema ręcznikami i dwiema chusteczkami wyszywanymi złotem.
,,Moi ukochani synowie. Jesteście światłem dla mojego serca. Ja, sułtanka Hürrem, odeszłam. Nie ma mnie już przy Was. Nigdy nie bałam się śmieci, lecz tego, że was stracę; że nie będę już mogła się za Was modlić i Was chronić. Niech moja nieobecność nie budzi w Was zwątpienia. Obietnice, które mi złożyliście za życia, wiążą Was po mojej śmierci. Będę przy Was, dopóki będziecie wspominać moje imię. Jesteście dziećmi Sułtanki Hürrem. W waszych żyłach płynie moja krew, ta sama krew. Krew Sułtana Sulejmana. Bóg mi świadkiem. Obaj zajmujecie w moim sercu osobne miejsca i żaden nie jest ważniejszy od drugiego”.
Proszę! 🖤
Zdecydowanie w różowym! 💞