<3
<3
Kochała go nad życie .. Bała się , każdego dnia okropnie bała się , że ją zostawi . Któregoś dnia przestał odpisywać na jej smsy , nie odbierał telefonów, nie pisał .. Zamknęła się w sobie . Nie wymagała.niczego więcej , tylko jego ciepła na jej ciele , gdyby nie przybylski , gdy na chwilę stawał czas , a ona mogła tak trwać na zawsze.. W naiwny sposób mu uwierzyła. Był czas , kiedy potrzebowała kogoś , a on jej powtarzał , że ułoży się co by się nie działo.. Mimo wszystko była silna. Trwałaby w wierze , w myślach o nowych nadziejach , ale nie chciał już więcej cierpieć. ... Tydzień później zadzwonił .. Powiedział , że muszą sie spotkać i poważnie porozmawiać , że zrozumiał wszystko. Poczuła , że tego dnia się skończy , to co między nimi było, ale dla niej to byli na wieczność , należał do niej . 10 minut przed spotkaniem pobiegła do apteki , kupiła tabletki nasenne , popiła alkoholem , zostało jej niewiele czasu więc pobiegła do chłopaka. Ona : a więc znowu chcesz mnie zabić ? Tak poprostu zranić !? W sercu cię mam ! Rozumiesz ?! Ale jesteś mój . Do śmierci . I wiesz ? Nie uda ci się mnie znowu skrzywdzić. Po tej dawce alkoholu i leków zostało mi może 10 minut , więc śpiesz się jeśli chcesz mi złamać serce , bo ono za chwilę już nie będzie czuło nic .. On : ale kochanie ! Chciałem cię przeprosić , zrozumiałem , że jesteś tą jedyną , kocham cię .. " ale było już za późno , ona umierała , ostatkiem sił wyszeptała "zostań do końca " . Objął ją , trzymał mocno , podczas , gdy ona wydała ostatni oddech. Byli razem do końca ..
Kochała go nad życie .. Bała się , każdego dnia okropnie bała się , że ją zostawi . Któregoś dnia przestał odpisywać na jej smsy , nie odbierał telefonów, nie pisał .. Zamknęła się w sobie . Nie wymagała.niczego więcej , tylko jego ciepła na jej ciele , gdyby nie przybylski , gdy na chwilę stawał czas , a ona mogła tak trwać na zawsze.. W naiwny sposób mu uwierzyła. Był czas , kiedy potrzebowała kogoś , a on jej powtarzał , że ułoży się co by się nie działo.. Mimo wszystko była silna. Trwałaby w wierze , w myślach o nowych nadziejach , ale nie chciał już więcej cierpieć. ... Tydzień później zadzwonił .. Powiedział , że muszą sie spotkać i poważnie porozmawiać , że zrozumiał wszystko. Poczuła , że tego dnia się skończy , to co między nimi było, ale dla niej to byli na wieczność , należał do niej . 10 minut przed spotkaniem pobiegła do apteki , kupiła tabletki nasenne , popiła alkoholem , zostało jej niewiele czasu więc pobiegła do chłopaka. Ona : a więc znowu chcesz mnie zabić ? Tak poprostu zranić !? W sercu cię mam ! Rozumiesz ?! Ale jesteś mój . Do śmierci . I wiesz ? Nie uda ci się mnie znowu skrzywdzić. Po tej dawce alkoholu i leków zostało mi może 10 minut , więc śpiesz się jeśli chcesz mi złamać serce , bo ono za chwilę już nie będzie czuło nic .. On : ale kochanie ! Chciałem cię przeprosić , zrozumiałem , że jesteś tą jedyną , kocham cię .. " ale było już za późno , ona umierała , ostatkiem sił wyszeptała "zostań do końca " . Objął ją , trzymał mocno , podczas , gdy ona wydała ostatni oddech. Byli razem do końca ..