Co za widok! Ja nie wierzę! Nasz Mikołaj na rowerze. Oby się nam nie wywalił, no bo chyba się nawalił.
Renifery też nie w formie, ale sanie są już w normie. No i już tak jak myślałam. Nasz Mikołaj jest nad stawem.
Co tam Miki! Ja Ci życzę, zdrowia, szczęścia oraz bryczkę.:D