Ask @SzatanNika
Jakie jest Twoje zdanie na temat marszów protestacyjnych? Skuteczny sposób zwrócenia uwagi ludzi i tym samym wzbudzenie ich chęci do działania w danym celu czy raczej ośmieszanie się na oczach publiki?
Poznański Czerwiec '56
Marzec 1968
Wydarzenia Grudniowe '70
Czerwiec 1976
Sierpień 1980
i inne.
____________________________________________________________
Nie sądzę, by Oni ośmieszyli się w oczach publiki.
Marzec 1968
Wydarzenia Grudniowe '70
Czerwiec 1976
Sierpień 1980
i inne.
____________________________________________________________
Nie sądzę, by Oni ośmieszyli się w oczach publiki.
Liked by:
M a r t a K a t |Fangirl|
xXKarolinaXx
Zatańczmy. /@innocentdiary
"Z diabłem tańczę.
W jego dłoniach twarz chowam.
I oddycham."
DO AUSCHWITZ!
https://www.youtube.com/watch?v=X2Yd0wHHzp0
W jego dłoniach twarz chowam.
I oddycham."
DO AUSCHWITZ!
https://www.youtube.com/watch?v=X2Yd0wHHzp0
Liked by:
M a r t a K a t |Fangirl|
Related users
Lubisz Slipknot ? ;3
Seriously?
Myślę, że znam tyle znakomitych zespołów, tworzących bardziej złożoną muzykę, że Slipknot jest ostatnim bandem "metalowym", którego bym posłuchała.
Ponadto, uważam, że Slipknot to jeden z zespołów "przejściowych". Czyli takich, które się słucha przed poznaniem tych, które grają naprawdę dobrą muzykę. Takie zło konieczne. Osoba, która zakończyła swoją edukację muzyczną na etapie Slipknota, SoaD, Metalliki czy innej Nirvany, no cóż, przegrała życie.
Ale spokojnie. Istnieje na to lekarstwo. Poznawać, słuchać i odkrywać! : )
Myślę, że znam tyle znakomitych zespołów, tworzących bardziej złożoną muzykę, że Slipknot jest ostatnim bandem "metalowym", którego bym posłuchała.
Ponadto, uważam, że Slipknot to jeden z zespołów "przejściowych". Czyli takich, które się słucha przed poznaniem tych, które grają naprawdę dobrą muzykę. Takie zło konieczne. Osoba, która zakończyła swoją edukację muzyczną na etapie Slipknota, SoaD, Metalliki czy innej Nirvany, no cóż, przegrała życie.
Ale spokojnie. Istnieje na to lekarstwo. Poznawać, słuchać i odkrywać! : )
Liked by:
M a r t a K a t |Fangirl|
Gdyby wygląd naszych własnych butów całkowicie świadczyłby o tym jacy jesteśmy, jaki /a byś był/a?
Myślę, że nasze buty całkiem dużo mogą powiedzieć o tym jacy jesteśmy.
Szanuje Twoje zdanie, jednak sądżę, że co do filmu "Miasto 44" chyba jednak się mylisz.
Bardzo chętnie wysłucham Twojego stanowiska na ten temat. Proszę przedstaw je, jestem otwarta.
Jest w Tobie coś, co zdecydowanie odróżnia Cię od reszty ludzi?
RÓŻNICA
to pojęcie względne.
Ja mogę uważać, że jestem zwykłą mrówką w oceanie, nie znaczę kompetnie nic w ogromie wszechświata, nie ma we mnie nic szczególnie specjalnego i nie odróżniam się od innych mrówek, i tak prawdopodobnie jest.
Ale taka babcia spod kościoła, krzyż zza pazuchy wyciągnie i wzniesie mnie do rangi szatana, bo mam na sobie czarny sweter, więc...
NO CÓŻ, kto wie. Może obie mamy rację.
to pojęcie względne.
Ja mogę uważać, że jestem zwykłą mrówką w oceanie, nie znaczę kompetnie nic w ogromie wszechświata, nie ma we mnie nic szczególnie specjalnego i nie odróżniam się od innych mrówek, i tak prawdopodobnie jest.
Ale taka babcia spod kościoła, krzyż zza pazuchy wyciągnie i wzniesie mnie do rangi szatana, bo mam na sobie czarny sweter, więc...
NO CÓŻ, kto wie. Może obie mamy rację.
Liked by:
Ania
Rummy
M a r t a K a t |Fangirl|
Jak często wcielasz w życie sztukę ignorancji?
Mając dookoła siebie tylu debili nie ma innej rady niż stosować ją
C O D Z I E N N I E, eh.
C O D Z I E N N I E, eh.
Liked by:
Kacha ;3
Rummy
M a r t a K a t |Fangirl|
Jaki był ostatni film, który Cię rozczarował?
Film upamiętniający 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego?
Raczej gówno w dupiu.
Film maskarycznie słaby, żałosny. Nakręcony nie dla upamiętnienia lecz dla celów czysto komercyjnych. I to strasznie bije od tych wszystkich wymuszonych scen. Wzbogacać się na nieszczęściu? Aha.
Z kina wyszłam tak zniesmaczona jak jeszcze dawno nie byłam. Żałuję, że dołożyłam swoją cegiełkę do ich parszywości, kupując bilet.
Dno głębsze niż gruzy zwiezione do Warszawy by nakręcić ten syf.
NIE POLECAM.
Raczej gówno w dupiu.
Film maskarycznie słaby, żałosny. Nakręcony nie dla upamiętnienia lecz dla celów czysto komercyjnych. I to strasznie bije od tych wszystkich wymuszonych scen. Wzbogacać się na nieszczęściu? Aha.
Z kina wyszłam tak zniesmaczona jak jeszcze dawno nie byłam. Żałuję, że dołożyłam swoją cegiełkę do ich parszywości, kupując bilet.
Dno głębsze niż gruzy zwiezione do Warszawy by nakręcić ten syf.
NIE POLECAM.
Siemanko =D Polajkujesz? Miłego wieczoru =D + obserwuję
jak ci minął dzień ;D ?
Jezu, człowieku! Ja serio nie wiem co ja takiego zrobiłam by sobie zasłużyć na taki spam od Ciebie.. o.O
A dzień mi minął niesamowicie fantastycznie. Bo z moim Krzysiem. <3 ^^
A dzień mi minął niesamowicie fantastycznie. Bo z moim Krzysiem. <3 ^^
Czy łatwo jest Ci mówić o uczuciach?
To zależy od dwóch czynników:
-z kim prowadzę rozmowę
-oraz jakich ona uczuć ma dotyczyć.
Jeśli rozmawiam z ludźmi mi bliskimi, którym ufam i obdarzam przyjaźnią, mogę mówić dosłownie o wszystkim , nie sprawia mi to żadnego problemu, bo wiem, że nigdy nie wykorzystaliby tej wiedzy przeciwko mnie. Bo wiem, że w razie co, zawsze mogę na nich liczyć. Bo wiem, że zawsze będą starali się mi pomóc.
Choć czasami niełatwo jest mi mówić o rzeczach, które mnie szczególne bolą, ale jestem raczej typem osoby, która "lubi się wygadać".
Jeśli mowa tu o ludziach nowo poznanych lub niezbyt mi bliskich - staram się rozmawiać tylko o uczuciach raczej powierzchownych, nic bardziej osobistego. Nie lubię się otwierać przed takimi osobami. Nie uważam tego ani za potrzebne ani za bezpieczne, czułabym się nieswojo, źle. Po co obcy ludzie mają mi się wtrącać w życie? Po co mam ich obarczać swoimi problemami? Od tego właśnie są Ci wyżej. :)
Trzymam dystans z każdym obcym, taka już niestety jestem.
-z kim prowadzę rozmowę
-oraz jakich ona uczuć ma dotyczyć.
Jeśli rozmawiam z ludźmi mi bliskimi, którym ufam i obdarzam przyjaźnią, mogę mówić dosłownie o wszystkim , nie sprawia mi to żadnego problemu, bo wiem, że nigdy nie wykorzystaliby tej wiedzy przeciwko mnie. Bo wiem, że w razie co, zawsze mogę na nich liczyć. Bo wiem, że zawsze będą starali się mi pomóc.
Choć czasami niełatwo jest mi mówić o rzeczach, które mnie szczególne bolą, ale jestem raczej typem osoby, która "lubi się wygadać".
Jeśli mowa tu o ludziach nowo poznanych lub niezbyt mi bliskich - staram się rozmawiać tylko o uczuciach raczej powierzchownych, nic bardziej osobistego. Nie lubię się otwierać przed takimi osobami. Nie uważam tego ani za potrzebne ani za bezpieczne, czułabym się nieswojo, źle. Po co obcy ludzie mają mi się wtrącać w życie? Po co mam ich obarczać swoimi problemami? Od tego właśnie są Ci wyżej. :)
Trzymam dystans z każdym obcym, taka już niestety jestem.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
A witam, witam.
*Pytanie do obserwowanych* Ile jesteś w stanie zrobić by bliscy nie odeszli?
Myślę, że to zależy od powodu przez który chcieliby odejść.
Jeśli byłoby to przeze mnie, pewnie starałabym się jakoś ich przeprosić, wytłumaczyć, zrekompensować. Cokolwiek. Cokolwiek.
Jeśli tylko daliby mi szansę.
Jeśli nie - no cóż. Jestem tylko człowiekiem, moje możliwości są ograniczone.
W takim przypadku pozostałoby mi po prostu życzyć szerokiej drogi i zapomnieć, niestety.
Niestety, parę razy w moim życiu już się tak zdarzyło.
Choć to prawda, czasami po prostu łatwiej zerwać wszelkie kontakty, pozwolić odejść.
Przynajmniej wtedy tak bardzo nie boli.
Jeśli byłoby to przeze mnie, pewnie starałabym się jakoś ich przeprosić, wytłumaczyć, zrekompensować. Cokolwiek. Cokolwiek.
Jeśli tylko daliby mi szansę.
Jeśli nie - no cóż. Jestem tylko człowiekiem, moje możliwości są ograniczone.
W takim przypadku pozostałoby mi po prostu życzyć szerokiej drogi i zapomnieć, niestety.
Niestety, parę razy w moim życiu już się tak zdarzyło.
Choć to prawda, czasami po prostu łatwiej zerwać wszelkie kontakty, pozwolić odejść.
Przynajmniej wtedy tak bardzo nie boli.
Co robisz, jeśli zawodzi Cię ktoś, kogo kochasz? ✂
Prawdę mówiąc: jest tylko jedno rozwiązanie na takie sytuacje:
*Dzień dobry! Przybywam z prośbą...* Za niedługo wyjeżdżam, więc chciałabym Cię prosić o podesłanie mi jednej, ciekawej piosenki. Gatunek nie jest ważny. ✂
Dzień dobry.
Wiesz co... Nie jestem pewna czy moja muzyka Ci się spodoba, ale możemy spróbować.
http://www.youtube.com/watch?v=1jT01IZ8goQ
Ostrzegam, że do tych dźwięków wymagana jest cierpliwość.
Ja nauczyłam się jej właśnie przy nich.
Choć i tak jestem w gorącej wodzie kąpana.
Pozdrawiam, życzę miłej podróży i szerokiej drogi! :)
Wiesz co... Nie jestem pewna czy moja muzyka Ci się spodoba, ale możemy spróbować.
http://www.youtube.com/watch?v=1jT01IZ8goQ
Ostrzegam, że do tych dźwięków wymagana jest cierpliwość.
Ja nauczyłam się jej właśnie przy nich.
Choć i tak jestem w gorącej wodzie kąpana.
Pozdrawiam, życzę miłej podróży i szerokiej drogi! :)
W co wierzysz
A. I jeszcze mam małą radę. Stawiaj znak zapytania na końcu pytania, które komuś zadajesz. Tak na przyszłość.
Buu :P
Abbath's cat said: No.
Kto będzie następną osobą, którą pocałujesz?
Tego rozbójnika.
Podoba mi się Twój ask. : )
Oooo, to szalenie miłe.
Dziękuję!
Postaram się zajrzeć na Twojego.
Dziękuję!
Postaram się zajrzeć na Twojego.
W skali od 1 do 10, jak bardzo dziwną jesteś osobą?
-10.
Nie jestem jakoś specjalna.
Nie lubię silenia się na wrażliwość, wyjątkowość.
Rzygam tym.
Nie ma we mnie nic niezwykłego, nic wyjątkowego.
Nie będę powtarzać jak te miliony pustych laluniek: "Jestem wyjątkowa, jestem jedyna na świecie. Jestem słaba, często płaczę. Trzeba mnie kochać i obchodzić się ze mną jak z jajkiem."
Nie, to nie moja bajka.
Jedyne co się może innym wydawać we mnie dziwne, to siła.
Jestem silna, śmiało mogę to powiedzieć.
Nie uginam karku i trwam śmiało w swoich przekonaniach.
Często za to obrywam i życie kopie mnie po tyłku.
Nie wiem czy się kiedyś zmienię, jestem taka od najmłodszych lat.
No dobra, może zmienię, więc ocenę:
3.
Nie jestem jakoś specjalna.
Nie lubię silenia się na wrażliwość, wyjątkowość.
Rzygam tym.
Nie ma we mnie nic niezwykłego, nic wyjątkowego.
Nie będę powtarzać jak te miliony pustych laluniek: "Jestem wyjątkowa, jestem jedyna na świecie. Jestem słaba, często płaczę. Trzeba mnie kochać i obchodzić się ze mną jak z jajkiem."
Nie, to nie moja bajka.
Jedyne co się może innym wydawać we mnie dziwne, to siła.
Jestem silna, śmiało mogę to powiedzieć.
Nie uginam karku i trwam śmiało w swoich przekonaniach.
Często za to obrywam i życie kopie mnie po tyłku.
Nie wiem czy się kiedyś zmienię, jestem taka od najmłodszych lat.
No dobra, może zmienię, więc ocenę:
3.
Propsy za tło
No cóż. Raczej dziękuję.
Gdybyś miał/miała dodatkową godzinę wolnego czasu w ciągu dnia, w jaki sposób byś ją wykorzystał/a?
Hmmm.. Sądzę, że na wypoczynek poprzez czytanie książek lub rysowanie. Bardzo mi brakuje na to czasu, zwłaszcza na to pierwsze.
Eh, czekam na wakacje! Może wtedy będę miała go więcej.
Eh, czekam na wakacje! Może wtedy będę miała go więcej.
Sądząc po obrazku w tle jesteś homofobem. jak się czujesz z tym że odbierasz innym prawo do szczęścia?
To jest ten pierdolony paradoks XXI wieku i obecnej mody!
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chłopak + Dziewczyna = NORMALNA Rodzina.
Czy w moim tle jest coś obraźliwego, że wyzywasz mnie od homofoba? Czy to, że promuję normalny, zdrowy tryb życia czyni ze mnie Tą Złą?
Jeśli homoseksualiści pragną tolerancji to może lepiej niech sami się nią najpierw wykażą?
Ja np. gdy zobaczę w tle u kogoś całujących się chłopaków to nie cisnę od razu z anonima "hehe pedauły do piachu!!11" tylko po prostu wyłączam stronę. Czy to takie trudne?
W dzisiejszych czasach, kolokwialnie mówiąc: W dupie się przewraca.
Wiecie co?
Wkurwia mnie już obecna moda.
Gdzie nie spojrzysz, Internet, media, świat teraz jest pełen osób, które silą się na "wyjątkowość", odmienność, odstawanie od reszty.
Jakieś kurwa hipstery, słegi, suchoklates, grzyweczki, pedalstwo, nastolatki, które są "bi", pocięte ciała, smutek, depresja, beliebers i pierdyliard jeszcze innych, równie pojebanych, chorych rzeczy, i najważniejsze, że wszystko to jest robione NA POKAZ. Myślą, że są przez to jakieś fajne?
Mam już tego dosyć! Dość tego fałszu!
Czy ludzie zapomnieli jak to jest być normalnymi?
Do głowy im przychodzą coraz to nowsze spaczenia, jedno gorsze od drugiego.
A skoro tyle osób postanowiło się w to bawić, większość społeczeństwa zaczyna już uważać to za normalne, przyzwyczaja się, akceptuje. Wymyśliło sobie własne pojęcie: tolerancja.
Teraz będę tolerować homoseksualizm, a jutro co?
Zoofilię? Bo ciapaci jebią kozy?
Pedofilię?
Kazirodztwo?
No przecież nie powinno mnie obchodzić w co kto wkłada swojego penisa!!!11 A może beduin jest szczęśliwy se swoją kózką?
Ciekawe jakby to było jakby każdy został homo...
A nie. Nie byłoby.
Wybacz, ale mam prawo mieć poglądy takie, jakie mam. A mam je takie, bo mam ku nim podstawy i własny, zdrowy rozsądek. I życzę wszystkim tego samego.
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chłopak + Dziewczyna = NORMALNA Rodzina.
Czy w moim tle jest coś obraźliwego, że wyzywasz mnie od homofoba? Czy to, że promuję normalny, zdrowy tryb życia czyni ze mnie Tą Złą?
Jeśli homoseksualiści pragną tolerancji to może lepiej niech sami się nią najpierw wykażą?
Ja np. gdy zobaczę w tle u kogoś całujących się chłopaków to nie cisnę od razu z anonima "hehe pedauły do piachu!!11" tylko po prostu wyłączam stronę. Czy to takie trudne?
W dzisiejszych czasach, kolokwialnie mówiąc: W dupie się przewraca.
Wiecie co?
Wkurwia mnie już obecna moda.
Gdzie nie spojrzysz, Internet, media, świat teraz jest pełen osób, które silą się na "wyjątkowość", odmienność, odstawanie od reszty.
Jakieś kurwa hipstery, słegi, suchoklates, grzyweczki, pedalstwo, nastolatki, które są "bi", pocięte ciała, smutek, depresja, beliebers i pierdyliard jeszcze innych, równie pojebanych, chorych rzeczy, i najważniejsze, że wszystko to jest robione NA POKAZ. Myślą, że są przez to jakieś fajne?
Mam już tego dosyć! Dość tego fałszu!
Czy ludzie zapomnieli jak to jest być normalnymi?
Do głowy im przychodzą coraz to nowsze spaczenia, jedno gorsze od drugiego.
A skoro tyle osób postanowiło się w to bawić, większość społeczeństwa zaczyna już uważać to za normalne, przyzwyczaja się, akceptuje. Wymyśliło sobie własne pojęcie: tolerancja.
Teraz będę tolerować homoseksualizm, a jutro co?
Zoofilię? Bo ciapaci jebią kozy?
Pedofilię?
Kazirodztwo?
No przecież nie powinno mnie obchodzić w co kto wkłada swojego penisa!!!11 A może beduin jest szczęśliwy se swoją kózką?
Ciekawe jakby to było jakby każdy został homo...
A nie. Nie byłoby.
Wybacz, ale mam prawo mieć poglądy takie, jakie mam. A mam je takie, bo mam ku nim podstawy i własny, zdrowy rozsądek. I życzę wszystkim tego samego.
Sława! Spalmy Dziewicę!
Next